Chociaż jego rodzina nie była ogólnie muzykalna, John Janzen zawsze chciał, aby muzyka była ważną częścią jego życia. Mówi: „Dorastałem jako hardkorowy chłopak z farmy. Zawsze bardzo interesowałem się muzyką. Moja mama grała trochę na pianinie, ale mój tata był dość zniechęcający muzyką. Nie miało to dla niego dużej wartości. Poszliśmy do małego kościoła i tam robiłem muzykę. ”
Kiedy skończył 18 lat, John przeprowadził się z farmy do Winnipeg. Uzyskał stopień naukowy z literatury angielskiej i nauczania, zanim przeniósł się do Japonii na 12 lat. Kontynuuje: „Pracowałem na obrzeżach japońskiego przemysłu rozrywkowego, robiąc radio i telewizję, więc stąd pochodziły pieniądze. Radość płynęła z posiadania tam zespołu. Kiedy byliśmy w Japonii, wszystko szło dobrze. Właśnie wtedy, gdy YouTube pojawił się w Japonii, był to początek wirusowych filmów. W tym czasie wydaliśmy głupią piosenkę Christmas In Japan. Rzeczywiście, trafił na ogólnoświatową pierwszą stronę YouTube i w ciągu jednego dnia wykonał nawet 600 000 wyświetleń. ”
Cały ten rozgłos skończył się krótkotrwale. Zespół rozpadł się po tym, jak dwóch członków zespołu zakończyło związek. John mówi: „Przeprowadziłem się z powrotem do Kanady pięć lat temu. Skończyłem swoje muzyczne marzenia. Byli martwi i pochowani, ale potem mój starszy syn Simon chciał spróbować autobusu w The Forks. Myślałem, że to będzie zabawny czas dla ojca / syna. Zaczęliśmy nad tym pracować i zostaliśmy przyjęci do miasta. ”
W tym wszystkim młodszy syn Johna Mick również chciał wziąć udział w tym akcie. Zawsze chciał być w zespole i zaczął uczyć się gry na mandolinie w wieku czterech lat. Nigdy wcześniej nie śpiewał, ale ponieważ był to warunek dołączenia do zespołu, przyjął to.
Ojciec i synowie udali się na wycieczkę autobusową do Kelowna. Następnie wygrali uniwersytecki konkurs na nowy zespół i zaczęli grać na lokalnych festiwalach w Manitobie.
John zwraca uwagę, że zespół ewoluował od momentu powstania hybrydowego brzmienia. Mówi: „Właśnie zaczęliśmy robić więcej alternatywnych rzeczy. Zaczęliśmy relacjonować Old Crow Medicine Show i Johnny Cash. Moi synowie zaczynają pisać własne piosenki, ale wcześniej śpiewaliśmy piosenki, które napisałem dla zespołu w Japonii, ale teraz zaczyna być trochę bardziej różnorodne. Skłaniamy się ku ludowi. To dość akustyczne, ludowe rzeczy. ”
Jednym wyjątkowym projektem, przy którym współpracowali Chłopcy Janzen, jest Ogród Blink. Wyszło z pracy Johna w schronisku dla bezdomnych jako koordynatora edukacji społecznej. Opowiadał dzieciom historie, wiedząc, że lepiej zachowają informacje niż po prostu rzucając im statystyki. Mówi: „Usiadłem i napisałem ten długi wiersz. Wszystko rymuje się. Nigdy wcześniej nie pisałem fikcji i trudno mi było pisać prozę. Przekonałem się, że jeśli coś rymuję, łatwiej jest mi pisać, ponieważ rym prowadzi cię do następnej rzeczy. Skończyło się na tym, że był to epicki wiersz dla dzieci z 77 zwrotkami. ”
Poemat ostatecznie przerodził się w pełnometrażową produkcję teatralną o nazwie Ogród Blink. Z kolei projekt stał się płytą CD i książką. John mówi: „Dodaliśmy do niego siedem piosenek i miejsce, w którym pracuję, zapewniło fundusze na przekształcenie go w płytę CD i książkę. Mamy całą grupę laureatów nagrody Winnipeg Juno do nagrywania piosenek. Mieliśmy dobre wsparcie. Begonia jest głosem jednej z postaci, jest Erin Propp, która jest muzyką jazzową i śpiewa również na płycie. Mamy też Williama Prince'a, który śpiewa na płycie. Właśnie wygrał nagrodę Juno za nagranie Roots of the Year. ”
Każda piosenka, którą pisze John, została stworzona w nieco inny sposób. Wyjaśnia: „Dostajesz 15 minut wypadnięcia z niebiańskich piosenek, dostajesz piosenki, które są bardzo dobrze wykonane, a pisanie zajmuje trzy miesiące. Powiedziałbym tylko, że często piszę piosenkę do tyłu. Na przykład najpierw napiszę ostatni wiersz zwrotki. Czasami nawet najpierw piszę ostatnią zwrotkę. ”
John ma wiele pozytywnych rzeczy do powiedzenia na temat tworzenia muzyki ze swoimi dziećmi. Wskazuje: „W moim starym zespole w Japonii trening był zawsze koszmarem. Masz cztery osoby z zapracowanym życiem, które próbują zaplanować dwugodzinną praktykę raz lub dwa razy w tygodniu, a to był koszmar. Kiedy grasz muzykę ze swoimi dziećmi i mieszkają w twoim domu, wszystkie nasze ćwiczenia nie trwają dłużej niż 15 minut, ale możemy ćwiczyć cztery razy dziennie! ”
Niewielkim wyzwaniem dla chłopców Janzen był fakt, że obaj synowie Johna starzeją się, a ich głosy się zmieniają. Mówi: „Simon zaczął, gdy miał 12 lat, a teraz ma 16 lat. W pewnym momencie, około dwa lata temu, musieliśmy zmienić każdą melodię. Pierwsze nagranie, które zrobiliśmy, brzmi tak jak nastolatek, a na drugim nagraniu brzmi jak mężczyzna. Mick właśnie skończył 13 lat, więc niedługo omówimy to wszystko. ”
W przyszłości czeka nas ekscytujący rozwój. John mówi: „Zostaliśmy przyjęci do gabloty Manitoba Arts Network, w której biorą udział agenci z całej Prerii. Mam nadzieję, że zapewni to dobre występy w przyszłości. Chcemy więcej koncertować. Pod koniec lata postanowiliśmy dać odpocząć teatrowi i skoncentrować się na zespole. ”
Kontynuuje: „Myślimy o nagraniu pełnej długości w przyszłym roku, jeśli zdobędziemy fundusze. Chcemy trafić w dobre miejsce, zanim zmieni się głos Micka, więc chcielibyśmy coś załatwić. Współpracowaliśmy z FACTOR przy ostatnim albumie, więc mamy z nimi trochę doświadczenia. Zdobycie od nich funduszy nie jest łatwe, ale chcielibyśmy spróbować. ”
Jeśli chodzi o inspirację dla rodzinnego zespołu, John podkreśla, że inspiruje ich po prostu wspólna podróż. Wyjaśnia: „Przechodziłem długoterminową separację i było to trudne dla wszystkich, ale pod wieloma względami wychodzenie z chłopcami w drogę było kreatywnym doładowaniem. Festiwale są miejscem, w którym wszystko jest tak chłodne i nie ma żadnych zakłóceń. Okazuje się, że podczas pisania dużo pracujemy. ”