Po wysłuchaniu krótkiej historii o prawie trzydziestoletniej karierze urodzonej w Los Angeles, autorki tekstów i producenta Betty Moon, nie mogłem się powstrzymać, ale chciałem dowiedzieć się więcej o jej korzeniach i tym, co doprowadziło ją do tego, gdzie jest dzisiaj. Niewielu artystów przeżywa kilka lat w branży muzycznej, a fascynujące historie muzyków, które zawsze przyciągają nasze zainteresowanie. Być może niektórzy z was słyszeli jej muzykę w Kanadzie, w radiu, na Youtube lub w filmach tutaj w USA. Niezależnie od tego, jesteśmy podekscytowani, aby dowiedzieć się nieco więcej o Betty Moon i skąd ona pochodzi.
Betty Moon to artystka nominowana przez CASBY, która jest także świetnym producentem, mikserem i reżyserem wideo, prowadząc jednocześnie swoją firmę Evolver Music w Los Angeles. Właśnie wydała swój najnowszy album Hellucination, a my usiedliśmy razem z nią, aby głębiej zagłębić się w sposób, w jaki dostała się do albumu nr 9 podczas jej dalszej podróży.
Skąd pochodzisz i jak zainteresowałeś się muzyką?
Urodziłem się i wychowałem w Toronto i byłem otoczony muzyką dłużej niż pamiętam. Moja rodzina miała studio muzyczne w naszym domu, więc nieuniknione było, że jakoś się zaangażuję. Studio nazywało się The Coachhouse i było naprawdę fajnym miejscem spotkań muzyków i przyjaciół rodziny. Wchłonąłem wiele różnorodności i muzycznych inspiracji i byłem uzależniony od bycia muzykiem i pisania piosenek.
Czy twoja rodzina też interesuje się muzyką, czy jesteś pierwszą kreatywną osobą?
Mój ojciec urodził się w Aleksandrii w Egipcie i przez wiele lat był restauratorem w Toronto, kiedy dorastałem w dzielnicy High Park na zachodnim krańcu. Prowadził spot o nazwie The Flamingo Restaurant and Banquet Hall i nauczył mnie wartości bycia przedsiębiorcą, który przełożył się na moje życie jako muzyka i producenta. Mój brat (Armando Borg) występował w popularnym zespole w Toronto pod tytułem I Mother Earth, a studio to było fajne miejsce na jam i naprawdę było domem dla wielu artystów spoza naszej rodziny.
Czy zawsze byłeś artystą solowym, czy grałeś kiedyś w zespołach?
Pod koniec lat 80. mój pierwszy zespół, gdy byłem jeszcze w szkole, nazywał się Bambi i mieliśmy naprawdę fajną przewagę nad naszą marką i brzmieniem. Byliśmy znani jako jeden z najtrudniejszych zespołów w okolicy i to naprawdę pomogło nam sprzedawać płyty, grać duże koncerty i ostatecznie zapewnić kontrakt płytowy po rozpadzie zespołu. Zanim zacząłem grać solo jako Betty Moon, byłem jeszcze nastolatkiem i grałem w MuchMusic, Toronto Rocks, MTV, The New Music oraz w wielu innych sieciach wideo i radiowych. To było naprawdę ekscytujące być częścią sceny muzycznej w Toronto, a nie typowa sytuacja dla większości muzyków w moim wieku.
Jakieś fajne historie z początków zespołu lub Betty Moon?
W dniach Bambi nagrywaliśmy wielkie i bardzo udane wydarzenie o nazwie Extravaganza z udziałem DJ-ów The Diamond Club w Toronto. Byliśmy znani jako jeden z pierwszych zespołów gotyckich i mieliśmy szalony program na żywo z monitorami telewizyjnymi ustawionymi w krzyżach z szalonymi ciemnymi obrazami, materiałami z walk byków i kulturystami w rytm naszej muzyki. Naprawdę lubiłem takie rzeczy jak Joy Divison i Depeche Mode, Siouxsie i the Banshees. Byliśmy bardzo popularni, a nasz koncert na żywo był najgorętszym, najlepszym, najbardziej szalonym okresem mojej młodości i naprawdę przybił moje przeznaczenie do życia w muzyce.
Dlaczego poszedłeś solo i co doprowadziło do tej decyzji?
Moi koledzy z zespołu Angel (Paco) i Bernard Lopez wraz z rodzicami wyjechali do Hiszpanii u szczytu naszego sukcesu, a ja zostałem albo sam jako Bambi, albo zacząłem coś zupełnie nowego. Mając kontrolę jako artysta solo, mogę swobodnie współpracować z niesamowitymi producentami, mikserami, sesjonistami, artystami i innymi złymi ludźmi, którzy byli częścią mojej historii. Miałem szczęście, że miałem świetną umowę z wytwórnią A & M / Universal Music i miałem szansę rozwinąć karierę w Toronto w czasach, gdy byłem pierwszym tego typu i miałem świetne single, takie jak „One Kiss” i „I Get Wysoki". W Kanadzie odbywały się ciągłe trasy koncertowe, a nawet występy z grupami takimi jak Pink Floyd. Szalony prawda?
Od jak dawna jesteś w Los Angeles i dlaczego przeprowadzka?
Przez dziesięciolecia faktycznie podróżowałem tam iz powrotem między Los Angeles i Toronto. Po raz pierwszy spędziłem lato w Hollywood, kiedy miałem 14 lat. Nie przeprowadziłem się do LA na pełny etat aż do lat temu, ale miałem działalność w obu krajach, co doprowadziło do wielu przygód konsekwentnie przez lata od dwudziestki aż do teraz. Od szalonych chłopaków, którzy działali jako menedżerowie, po prowadzenie studiów takich jak Wellesley Sound, nigdy nie miałem nudnej chwili, a LA było po prostu świetnym miejscem do rock and roll, odkąd grałem w Palace on Sunset and Vine w 1989 roku. Był czas, kiedy Musiałem wrócić z LA, aby prowadzić studio, i wtedy zacząłem współpracować z największymi artystami na świecie w studio, co pomogło mi utrzymać pozycję w branży. Ostatecznie musiałem przeprowadzić się do Los Angeles, aby zmienić tempo, małżeństwo, interesy i zbliżyć się do plaży i oceanu, które jest jednym z moich najbardziej inspirujących miejsc do odwiedzenia do dziś.
Jak udało ci się zrobić tak wiele albumów w trakcie swojej kariery?
Myślę, że chodzi o ustalanie celów w pisaniu piosenek i ustalanie własnych realistycznych terminów. Ponieważ nie musiałem zgłaszać się do wytwórni lub innych członków zespołu, udało mi się utrzymać oczekiwania dotyczące wytwórni i piosenek na moim poziomie. Dla niektórych może to nie działać, ale dla mnie mógłbym z łatwością wydać 1-2 albumy rocznie, gdybym chciał. Mam archiwum niepublikowanej muzyki z prawie każdego roku, ale postanowiłem tylko wydać muzykę, która ma być tam wydana.
Czy pracowałeś z wybitnymi muzykami lub koncertowałeś ze świetnymi artystami?
Jezu, tak wielu, że nawet nie pamiętam ich wszystkich na jednym posiedzeniu, byłem bardzo szczęśliwy i wdzięczny. Niektórzy po stronie produkcyjnej to Gavin Brown, Chris Lorde Alge, John Christ i gracze sesyjni badass, tacy jak Kenny Arnoff. Dzieliłem scenę z niesamowitymi ludźmi, takimi jak Marilyn Manson, Steve Aoki, Pink Floyd, The Offspring i Black Label Society. Niektóre z moich ulubionych to te, z którymi pracuję do dziś, w tym Justin Smolian, Jason Ganberg i Owen Barry. Byli dla mnie jak rodzina i byli ogromną częścią podróży.
Jakie były dla Ciebie 2019? Masz nowy album, opowiedz nam o tym.
W tym roku na pewno był tragiczny wiatr. Mając do czynienia z Teen Mom i moją piosenką „Liar” w filmie z udziałem Miry Sorvino, jest to dość ekscytujące i satysfakcjonujące. Miałem 5 udanych singli z ostatniego albumu na początku tego roku, a pod koniec maja wypaliłem broń, by wydać „Hellucination”. Obecnie wypuszczam singiel „Crazy” z mojego obecnego wydania EP o tej samej nazwie (Hellucination) i przygotowuję się do zrobienia jeszcze kilku teledysków. Naprawdę chodzi o zajęcie się, tworzenie niesamowitych treści i udostępnianie ich bez zgadywania. Mam nadzieję, że Twoi czytelnicy mogą sprawdzić „Crazy” i „Save My Soul”. Dziękuję za wywiad.