Matthew Harnage to amerykański kompozytor ścieżek dźwiękowych do gier wideo. Ma doświadczenie w grze na gitarze i jako nastolatek zaczął pisać muzykę. Zdobył 25 różnych gier wideo, a także reklamy i kilka dzwonków. Rozmawiałem z nim o jego korzeniach jako kompozytora, jego procesie twórczym oraz o tym, gdzie znajduje inspirację.
Karl Magi: Porozmawiaj o swoich formacyjnych doświadczeniach muzycznych.
Matthew Harnage: Zacząłem grać muzykę, gdy miałem około 12 lat. Skupiłem się głównie na gitarze i pianinie. Przez jakiś czas uczęszczałem do szkoły muzycznej, zanim zacząłem własną działalność w zakresie kompozycji muzycznych i odszedłem. Od tego czasu zajmuję się głównie muzyką do gier! Od dawna interesuję się grami wideo. Jedno szczególne wspomnienie, które mam jako dziecko, biegnie do sypialni mojego starszego brata, gdy miałem sześć lat, kiedy nasza kuchnia zapaliła się. Doskonale pamiętam, jak grał w Final Fantasy VII w środku bitwy z dymem wypełniającym nasz dom. Patrząc na to teraz, to trochę zabawne, jak przywiązaliśmy się do gier. Temat bitwy dla VII odtąd zajmuje szczególne miejsce w moim sercu!
KM: Co jest dla Ciebie ważne w komponowaniu do gier wideo?
MH: Jedną z moich ulubionych rzeczy jest twórcza swoboda, którą otrzymuję od programistów i firm z branży gier! Zwłaszcza po stronie niezależnej mam szczęście, że mogę pracować z otwartymi twórcami. Moim zdaniem gry wideo są obecnie najlepszym medium artystycznym. Po pierwsze, mamy głównie TON wolności w projektach niezależnych, dostajemy zapłatę i są terminy, które powstrzymują nas od kompozytorów przed szaleństwem. Uważam również, że ponieważ gry są tak rozpowszechnione i interaktywne, zapewniają nam najbardziej skuteczną drogę do wyrażania siebie i opowiadania historii. Gry bezpośrednio angażują gracza, czasem więcej, czasem mniej, ale zawsze są bardziej interaktywne niż, powiedzmy, film.
KM: Gdzie według ciebie muzyka z gier wideo wpisuje się w sferę współczesnej kompozycji?
MH: Wydaje mi się, że biorąc pod uwagę swobodę, jaką daje kompozytorowi gry w stosunku do innych kompozytorów medialnych, powstaje i daje życie nowym pomysłom i sposobom pisania muzyki. Na przykład z Jasonem Graves, Austin Wintory lub Gareth Coker. Czy możesz sobie wyobrazić słyszenie tego rodzaju muzyki gdziekolwiek indziej !? Interesująca, dziwna, stymulująca nowa muzyka z melodiami i funkcjami, które można ulepszyć dopiero po włączeniu do gry. To zdecydowanie coś rzadkiego i ważnego, szeroko rozpowszechnione medium do udostępniania nowej muzyki i czerpania z niej radości.
KM: Jak podchodzisz do procesu komponowania?
MH: Najczęściej zaczynam od melodii. Jeśli potrafię wymyślić melodię, to przełączam mózg w „tryb pisania” i sprawdzam, czy coś ciekawego się pojawi lub wyczaruje. Zwykle, kiedy piszę w głowie, pomysły są w pełni ukształtowane, ale krótkie. I tu właśnie pomaga rzemiosło i rozwój. Bardzo rzadko myślę tylko o ogólnych pomysłach, takich jak „5/4”, „riffy”, „arpeggios”, i zaczynam od tego, umieszczając w moim DAW rzeczy, które pasują do tych rzeczy. To są dni, kiedy nic do mnie nie przychodzi, ale muszę pisać. Przeważnie jednak piszę z mojej głowy, aby uniknąć wkładu pamięci mięśniowej w moją kompozycję.
KM: Kim są różni kompozytorzy, którzy mieli na ciebie silny wpływ?
MH: Bez wątpienia Nobuo Uematsu jest moim ulubionym kompozytorem. Jego dziwactwo, wyjątkowość i poczucie melodii odwołują się do czegoś we mnie, czego nie potrafię wyrazić słowami. Moje najwcześniejsze wspomnienia z kochającej muzyki do gier wideo to Nobuo, a także Hitoshi Sakimoto, Koji Kondo, Yasunori Mitsuda, Takeharu Ishimoto i Jeremy Soule. Poza dźwiękiem z gry uwielbiam słuchać Joe Hisiashi, Casiopea, klasycznego rocka, prog rocka ze wszystkich epok (ELP, Yes, Rush, Dream Theater), Elton John jest również ulubionym. Można mnie nawet spotkać z niektórymi obecnymi artystami, takimi jak John Mayer, Jason Mraz i innymi artystami pop / rock. Naprawdę nie mam preferencji gatunkowych! Obecne słuchanie to mnóstwo Yasunori Nishiki z Octopath Traveller i ścieżka dźwiękowa Dale Northa do Wizard of Legend.
KM: Jakie są Twoje cele jako kompozytora?
MH: Jednym z moich największych celów jest napisanie pełnoprawnej, pięknej, wspaniałej ścieżki dźwiękowej do JRPG. Mówię o wielu gatunkach, piosenkach wokalnych, fragmentach orkiestrowych, elementach elektronicznych ... wszystko! Również z mnóstwem metod punktacji opartych na narracji. Rzeczy takie jak motywy i powtarzające się motywy, takie rzeczy naprawdę mnie interesują i staram się to robić ze wszystkimi moimi partyturami.
Celem jest pisanie muzyki, która zmienia ludzi na lepsze i pozwala im rozwijać się poprzez historie, które opowiem i pomogę. Wiem, że to frazes, ale chcę, aby moja muzyka zmieniła świat w jakikolwiek możliwy sposób, mały lub duży. Gdyby za kilka lat ktoś wysłał mi wiadomość o tym, jak wynik „wypełnienia pustego pola” pozwolił mu pocieszyć się w trudnych okolicznościach. Byłbym głęboko upokorzony i zadowolony, że to pomogło komuś w inny sposób niż tylko rozrywkę ... kolejny powód, dla którego uważam, że dźwięk w grze jest tak wyjątkowy i wyjątkowy.
KM: Jak ładujesz swoje kreatywne baterie?
MH: Cóż, odkąd przeprowadziłem się do nowego miasta (Raleigh, Karolina Północna). Spędzę dużo czasu na zwiedzaniu miasta. Obecnie ćwiczę codziennie, gram w gry wideo (dużo Octopath i Xenoblade 2!), Spotykam się z moją dziewczyną i przyjaciółmi, chodzę na spacery, gdy nie jest gorąco, bawię się z moją uroczą szczeniaczką Roxanne i tym podobne. Czasami rozmowa z innymi ludźmi, którzy są tak pasjonatami tego, czym jesteś, może naprawdę sprawić, że soki zaczną płynąć! Rozmowy z obecnymi klientami na temat naszego projektu naprawdę mnie ekscytują i motywują!