Serge Levin jest producentem muzycznym i pisarzem, który tworzy unikalne, szczegółowe syntezatory, które łączą jego zamiłowanie do dźwięków syntezatora z liryczną twórczością autora, tworząc intensywną, osobistą ekspresję muzyczną. W wywiadzie powiedział mi o swoich korzeniach jako muzyku, procesie, przez który przechodzi podczas tworzenia nowej muzyki oraz o swojej EPce Vanishing Waves .
Karl Magi: Jak zacząłeś tworzyć muzykę?
Serge Levin: Jako młody chłopak chciałem tylko biegać na zewnątrz, grać w piłkę nożną, ścigać dziewczyny i ostatecznie wpakować się w różnego rodzaju kłopoty, ale mama zmusiła mnie do nauki gry na fortepianie. Wszystko wynika ze szkoły muzycznej. Byłem bardzo kreatywny w poszukiwaniu sposobów na wyjście z szkoły muzycznej i porzuciłem tyle zajęć, ile mogłem, ale miałem nauczyciela fortepianu, za który jestem wdzięczny, ponieważ jej pragnienie, aby zainteresować uczniów było bardzo silny. Wypromieniowało ją i pomimo wszystkich moich wysiłków, które nie były zaangażowane, zachowałem wiele podstaw, a także docenienie pełnego spektrum muzyki.
Bardzo emocjonalnie przywiązuję się do pewnych wydarzeń mojego życia i za każdym razem, gdy się przeprowadzamy lub gdy coś dzieje się wokół mnie, jeśli w tle jest piosenka, będzie to miało na mnie bardziej trwały ślad. Na początku lat 80. mój tata słuchał wielu włoskich rzeczy, więc to właśnie wywarło na mnie wpływ stylistyczny i tematyczny z tego okresu.
Dorastając w północnej Kalifornii na początku lat 90., byłem pod silnym wpływem całej kultury rave. Zawsze lubiłem tańczyć. Choreografowałem własne pokazy taneczne. Byłem sponsorowany przez Nike w liceum i na studiach, ale w gruncie rzeczy muzyką, która naprawdę mnie poruszyła na bardziej emocjonalnym poziomie, były utwory z lat 80., które w większości pochodziły z Włoch, ale także z Niemiec, Szwecji i Belgii.
KM: Opowiedz mi o artystach, którzy mieli największy wpływ na twoją muzykę.
SL: Mam dwa główne wpływy. Jednym z nich jest szwajcarski artysta Ueli Schmezer, który zagrał Jules. O ile mi wiadomo, wydał tylko jedną trzy-ścieżkową EPkę. Dwa utwory, które naprawdę mi się podobały, to I Want To oraz You & Me . Jest ciekawa historia o tym, jak zaczął pisać te utwory i jaki był w nich nastrój.
Był redaktorem i moderatorem szwajcarskiego radia SRF 3, który przeżywał emocjonalny czas w swoim życiu, więc używał muzyki, aby spróbować przetrawić całą sytuację. Grał na pianinie i studiował gitarę, więc po prostu postanowił przekazać swoje prawdziwe emocje w piosenkach. Zostali wybrani przez znaczącą niemiecką wytwórnię płytową ZYX Records i był znany z dwóch piosenek, które są uważane za część całego gatunku Italo Disco.
Drugi to tryb Depeche. Zawsze szanowałem i kochałem ich podejście, ich brzmienie i wokal. Robili dużo eksperymentalnego (w tamtym czasie) próbkowania z brzmieniami instrumentów syntezatora, które mogli włączyć do bardzo interesujących, bardzo chwytliwych i melodyjnych piosenek.
W piątej lub szóstej klasie pamiętam, jak zaoszczędziłem kwadrans na zakupie następnego albumu Depeche Mode, którym był The Violator . Pamiętam, jak mama mówiła: „Nie rozumiem, co to jest! Jak tego słuchasz? Teraz jest to jeden z jej ulubionych zespołów. Tryb Depeche pomógł mi przejść przez pewne szorstkie poprawki w gimnazjum i liceum.
Muzyka, do dziś, odgrywa również ważną rolę jako konsekwentny przyjaciel, który zawsze jest przy mnie, z którym mogę rozmawiać i który odpowiada. Słucha i ja tego słucham i bez względu na wszystko, zawsze jest dla mnie.
KM: Opowiedz mi o tym, jak zaczynasz tworzyć nową muzykę.
SL: Muzyka naturalnie pochodzi ode mnie. Zaczyna się od tego, że dosłownie nucę melodię z mojej duszy. Nucę i nagrywam. Z kilkoma utworami dosłownie porzuciłem nucenie w Ableton Live i po prostu stworzyłem podstawę MIDI dla tego utworu.
Jeśli mówimy o debiutanckim albumie Vanishing Waves, to najpierw pomyślałem o melodiach. W pierwszych trzech utworach wypróbowałem różne skale i zdefiniowałem główne odmiany melodyczne i być może różne progresje basów. Potem będzie działał z Abletonem jako DAW, więc pierwsze odtworzenie jednej ze ścieżek zostało właśnie wykonane przy użyciu mojej klawiatury i rodzimego zestawu narzędzi Ableton. Zacząłem używać wtyczek, a potem zacząłem czytać o tym, co jeszcze mogę zrobić, aby odróżnić i sprawić, by niektóre dźwięki były bardziej autentyczne w latach 80., ale nie tak, jakbym zabierał instrument z lat 80.
W tej chwili przesyłam wiele syntezatorów analogowych i gitar, ponieważ jeden z moich kolegów z zespołu, Rob Romano, który jest zarówno moim mikserem, jak i bardzo utalentowanym gitarzystą i ogólnie muzykiem, dodaje niesamowity akompaniament gitarowy. Stosuje też bardzo fajne efekty w swoich pracach miksujących. Było to wielopłaszczyznowe podejście do jego produkcji.
Najpierw zaczyna się od prostej melodii, a ja wyciągam z niej słowa. Melodia jest zawsze dla mnie najważniejsza. Piszę także wiersze i scenariusze, ale dla muzyki najważniejsza jest melodia. W melodii są te małe odmiany, które chwytają mnie i wciskają moje guziki w określony sposób, co powoduje gęsią skórkę.
KM: Powiedz mi więcej o swojej EPce Vanishing Waves .
SL: Na Vanishing Waves stworzyłem w Ableton typowy chwyt melodyczny i kilka wtyczek, w których nie korzystałem z pogłosu, ale z samych instrumentów syntezatorowych. Następnie dodałbym wieczne opóźnienie, które uciekłoby z tej bramy i kontynuowałoby wrażenie warstwowych dźwięków w tej bramie. Przejdzie do następnej nuty lub akordu i tak dalej. Dla mnie ten rdzeń bramy zniknąłby na zawsze w te fale.
Chciałem uzyskać bardzo płynny dźwięk z wieloma tonami, które są bardzo melancholijne. Wszystkie utwory mają ten ponury ton. Odzwierciedla to niektóre wydarzenia, przez które przechodzę w moim życiu. Wykorzystuję prawdziwe doświadczenia i przekazuję je poprzez melodie i teksty. Nie wiedziałbym, jak to zrobić w inny sposób.
KM: Gdzie chcesz zabrać swoją muzykę w przyszłości?
SL: Rozmawiałem z moim producentem i prawdopodobnie współpracownikiem. Kiedy ta EPka zostanie całkowicie skończona i wydana, chcę zacząć koncertować i już zacząłem pisać utwory na moją drugą EPkę, która będzie miała nieco inne podejście i nastrój, ale nadal będzie miała to samo serce i prawdziwe doświadczenia życiowe, o których konkretnie mogę mówić.
Ostatecznie chcę połączyć część mojej muzyki z tym, co robię po stronie filmu. Nadal pracuję w branży filmowej i bardzo pasjonuję się tą częścią mojego życia. Chcę zintegrować część mojego przepływu pracy z muzyką z procesem produkcji multimediów. Nie skupiam się teraz na tym, ale może mi to pomóc w mądrym ujawnieniu.
Chcę również idealnie przełożyć moje inspiracje na produkcje, które są standardem branżowym, jeśli chodzi o ich wartość produkcyjną. Zawsze chcę doskonalić i uczyć się o nowych narzędziach. Chcę uzyskać informacje zwrotne z różnych źródeł, dobrych lub złych. Mam szczęście, że znalazłem utalentowanych ludzi, którzy pomagają mi w miksowaniu i masteringu. Na froncie masteringu Justin Perkins z MysteryRoomMastering jest gwiazdą w swojej dziedzinie.
Chcę współpracować z bardziej utalentowanymi artystami, aby współpracować, remiksować lub tworzyć covery. Byłbym również zainteresowany opisaniem niektórych starszych nagrań Italo Disco.
KM: Opowiedz mi o swoich mediach społecznościowych i doświadczeniach z nimi jako muzykiem.
SL: Media społecznościowe wciąż są dla mnie nieznanym ekosystemem ze względu na czas i zasoby. Wiem, że jest to inwestycja ważna pod względem czasu, a czasem finansowa. Staram się jak najlepiej przeznaczyć jak najwięcej czasu, ale w tej chwili nie wiem, jak to zrobić. Po tym, jak skończymy tę EPkę, zdecydowanie chcę znaleźć jedną osobę, która byłaby w stanie promować się i utrzymywać pozycję lidera na platformach mediów społecznościowych i pomóc mi nad tym popracować.
Uwielbiam narzędzia, które Twitter daje ludziom, ale powierzchowność zniechęca mnie i fakt, że czasami chodzi o częstotliwość tweetów. Dla niektórych osób to działa, ale dla innych artystów polega na skupieniu się na tym, co robią. Dla mnie chcę po prostu skupić się na polerowaniu i tworzeniu, aby dotrzeć do ludzi, którzy lubią nasze rzeczy.
KM: Jak ładujesz swoje kreatywne baterie?
SL: Myślę, że to bateria napędzana przez samo życie. Motywacja i inspiracja dla mnie będą po prostu napędzane z powodu tego, jak działam jako osoba. Muszę coś zrobić z moimi uczuciami, a jeśli to nie przez tłumienie, musi to być pisanie muzyki.