Spellwitch's „The Witching Hour” (2018)
Kraj: Finlandia
Data wydania: wiosna 2018
Wytwórnia: Stormspell Records
Styl: tradycyjny heavy metal
Kiedy około tygodnia temu otrzymałem promocyjne pliki MP3 do The Witching Hour Spellwitcha, szybko wysłuchałem ich na komputerze, gdy nagle mój 10-letni syn pojawił się nagle przez ramię.
"Co porabiasz'?" on zapytał.
„Sprawdzając nowy zespół, muszę sprawdzić” - odpowiedziałem.
„Czy są jakieś dobre?” on zapytał.
„Jeszcze nie wiem”, powiedziałem, „zacząłem ich słuchać minutę temu”.
Mój syn stał i słuchał przez około dziesięć sekund, a potem wzruszył ramionami i wskazał okładkę albumu na ekranie komputera.
„Daj im dobrą recenzję, tato” - powiedział - „Lubię kota na okładce. Jest fajny”.
Proszę bardzo, mój dziesięciolatek mówi, że powinieneś kupić tę płytę ze względu na kotka na okładce. To było łatwe. Recenzja ponad. Ha ha!
Nie, ale poważnie ...
„Dziedzictwo chciwości”
Kim więc, do cholery, jest Czarownica?
Pochodzący z Finlandii Spellwitch jest pomysłem dwóch muzyków - Kimo Perämäki, który wykonuje wszystkie gitary, bębny, instrumenty klawiszowe i główne wokale w tym wydawnictwie; i basista Ossi Raiski. Sława Cedericka „Ced” Forsberga z Blazon Stone i Rocka Rollas najwyraźniej była również zaangażowana w Spellwitch na wczesnych etapach rozwoju projektu, ale nie pojawia się na tym albumie z powodu ograniczeń czasowych lub różnic muzycznych. Otrzymuje jednak specjalne „podziękowania” w broszurze na płycie CD.
Nazwisko Perämäki może brzmieć znajomo dla tych z was, którzy dobrze znają scenę euro-metalową, ponieważ służył jako gitarzysta i wokalista w kilku innych fińskich zespołach metalowych, w tym Masquerage, Backhill, Celesty i Spiritus Mortis. W The Witching Hour Perämäki i Raiski stukają dziewięcioma utworami z klasycznego, melodyjnego heavy metalu z lekko ciemną krawędzią, którą materiały promocyjne Stormspell przypominają wczesnym Savatage i King Diamond. (Porównują także Siren i Stormwitch, ale nie znam się zbytnio na żadnym z tych zespołów, więc po prostu uwierzę im na słowo.) Ponadto dostrzegam wpływ Dio, Iron Maiden i Blind Guardian w Spellwitcha również wymieszać. W pigułce, jeśli lubisz dopracowany, melodyjny heavy metal w stylu europejskim, The Witching Hour z pewnością spędzi trochę czasu w twoim odtwarzaczu, tak jak w moim przypadku!
Melodie w „The Witching Hour”
The Witching Hour rozpoczyna się krótkim, średniowiecznym brzmieniem akustycznym, który nadaje ton pierwszemu utworowi, wysokiej latającej liczbie zwanej „Wreath of Fire”, która jest czystą Seven Keys - erą Helloween, aż do samego Michaela Kiske Perämäki esque dostawa głosu. „Across the Universe” galopuje ładnie jak pierwszorzędna Iron Maiden, a następnie „Trust In Fire” zwiększa ciężki iloraz z pewnymi muskularnymi riffami i hakami wokalnymi, które przywodzą na myśl Geoff Tate z Queensryche. Słyszę silny wpływ Dio we wspaniałym „Magic Scrolls”, który zawiera szczególnie klasyczne dzieła gitarowe.
Moim ulubionym utworem na płycie było „Night Sky (Take Me Under)”, które jak dotąd ma najbardziej chwytliwy refren na płycie. „Legacy of Greed” po raz kolejny przynosi ciężkie brzmienie z bardziej palącymi prowadzeniami i szybującym wokalem. „Nieproszeni goście” to kolejna jakość melodyjnego Euro-metalu, a następnie utwór The Witching Hour kończy utwór tytułowy, który jest kolejnym krótkim instrumentalnym przerywnikiem, który przypomina mi trochę klasyczne „Call of Ktulu” Metalliki.
Z czasem trwania włosów wynoszącym zaledwie 30 minut, The Witching Hour jest krótka, słodka i nie może się już doczekać. Jestem pod wrażeniem tego, jak ten dwuosobowy projekt potrafi brzmieć jak „zespół” dzięki magii studia nagrań. Mimo że przejrzałem kilka takich projektów od wytwórni Stormspell, nadal jestem zdumiony ludźmi takimi jak Perämäki, którzy potrafią nie tylko grać na więcej niż jednym instrumencie, ale też dobrze na nich grać. Tymczasem wciąż nie wymyśliłem, jak „zsynchronizować” telefon komórkowy z systemem stereo w moim nowym samochodzie. (wzrusza ramionami)
„Night Sky (Take Me Under)”
Podsumowując
The Witching Hour była przyjemną zmianą tempa od szybkiego metalu, tysiąca mil na godzinę, metalu i mieczy i tarcz, potężnego metalu, w którym wszyscy grają na dziesięciu, który wyszedł ze stajni Stormspell ostatnio. Headbangers i melodyjni fani rocka powinni znaleźć coś dla siebie w mocnym napoju Spellwitcha. Niech The Witching Hour rzuci na ciebie swoje zaklęcie. Ten jest wysoce zalecany. Punkty bonusowe dla kota!