Kairos - „Królowa wzgórza”
Kraj: Szwecja
Gatunek: tradycyjny heavy / power metal
Wytwórnia: Stormspell Records, 2019
Utwory: 9
Czas trwania: 49:19
Najnowszy podpisany przez Stormspell Records, Kairos, przybywa prosto z heavy metalowej ojczyzny Göteborga w Szwecji, legendarnego miasta, które wydaje się eksportować nowy światowej klasy, kiepski metalowy zespół co kilka tygodni. Może to coś w wodzie? Ci ostatni pretendenci do szwedzkiego tronu trad-metalowego właśnie wydali swój drugi pełnometrażowy dysk, Queen of the Hill, za pośrednictwem wytwórni (po cyfrowym wydaniu na początku tego roku), i jest to imponująco błyskotliwa płyta nadpobudliwej mocy / speed metal, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom klasycznych kombinacji shred-metalowych, takich jak Leatherwolf, Vicious Rumours, Steeler lub Racer X. Jeśli uwielbiasz włączać gitarę powietrzną, jednocześnie uderzając głową, Kairos to zdecydowanie zespół dla Ciebie!
„Lekkomyślne poświęcenie”
Piosenki
Queen of the Hill rozpoczyna się od czteropiętrowego palnika do stodoły „Reckless Dedication”, który ląduje w kieszeni, która jest gdzieś pomiędzy Judaszem Kapłanem z Painkillera i Riot z Thundersteela . Wokalista Tom Hamstrom to prawdziwe odkrycie; jest jednym z tych facetów, którzy brzmią tak, jakby czuł się równie swobodnie, stawiając czoło prostemu combo z prawdziwym metalem lub obskurnemu zespołowi glam / metalowemu, jak Crashdiet. Jego silny, pewny siebie wokalista szybuje nad gitarą high-speed przez sześcio strunowy zespół zabójców Carla Ruhede i Emila Beairda. Krótko mówiąc, ci goście przyszli do SHRED .
„Strike While the Iron Is Hot” to dudniący, w średnim tempie hymn „będziemy podbijać wszechświat” pełen skwierczących zagrywek na gitarze i dudniących nadużyć perkusji Viktora Hakana, które wzniosą pięści w powietrze. Szaleństwo speed-metalu „Pana Nocturne” prowadzi do eleganckiego „Silver Heart”, które brzmi jak jeszcze cięższa metalowa wersja Rainbow. „Japanese Steel” rozpoczyna się gitarowym festiwalem niszczenia gitar, który byłby dumny dla sześcio strunowej legendy Loudnessa Akiry Takasaki (zakładam, że o to chodziło?), Prowadząc do ponadprzeciętnej minuty epickiej „Merciless Domine”, która zaczyna się jak Gdzieś w erze Time Maiden przed zmianą biegów w riff-o-ramę, która pozostawi amatorskim gitarzystom powietrznym ciasne palce i obolałe nadgarstki. „Enchanted Age” to najdłuższy utwór na albumie, który trwa prawie dziewięć minut, ale nigdy nie przebija swojego powitania, ponieważ jest wypełniony gitarowymi cukierkami (zarówno elektrycznymi, jak i akustycznymi). Może zacząć od łagodnej strony, ale rozwija się w pełnoprawnym metalowym palniku do połowy.
Tytułowy utwór, który zamyka właściwy album, zawiera kolejną oszałamiającą gamę riffage, a także dość cholernie uzasadniony rozbój basu Viktora Envalla, podczas gdy Hamstrom krzyczy tyłkiem za wszystko, co jest wart.
Wersja Queen of the Hill Stormspell zawiera utwór bonusowy, który nie był dostępny w wydanej przez zespół cyfrowej wersji. „Steel Armor” to dość przyzwoity utwór w stylu oldschoolowego stylu, ale jakość dźwięku tej piosenki wyraźnie różni się od reszty albumu. Mogę tylko założyć, że było to nagranie demonstracyjne lub próbne, które zostało dodane do ponownego wydania Stormspell, jako przedmiot o dodatkowej wartości. Tak czy inaczej, kończy krążek odpowiednio brzmiącą główką.
„Królowa wzgórza”
Podsumowując
Być może są Szwedami, ale Kairosowi udało się w jakiś sposób perfekcyjnie przywołać atmosferę amerykańskiego metalu z początku lat 80., kiedy wiele zespołów próbowało zrównoważyć efektowny komercyjny urok Van Halen z intensywnością Judas Priest i Accept. . Gdyby ci faceci byli w 1986 roku, bez wątpienia byliby podpisani z wytwórnią metalową zorientowaną na gitarę, taką jak Shrapnel Records.
Kairos ma tendencję do faworyzowania nadpobudliwości nad niezapomnianymi hakami lub refrenami, w wyniku czego niektóre utwory na Queen of the Hill mogą trafić do jednego ucha, a drugie przy pierwszych kilku słuchaniach. Zapewniamy, że po kilku obrotach dysk na pewno zacznie wbijać się w czaszkę.
Krótko mówiąc, ci faceci to prawdziwa okazja i mam wrażenie, że jeśli odrąbią niektóre szorstkie krawędzie usłyszane na Queen of the Hill i zaostrzą swoje piosenki, tylko włosy, ich następny album może być absolutnie cholernie śmiertelny . Co powiecie chłopaki? Przynieś to!
Dyskografia Kairos:
Life on the Edge (EP) - Independent, 2013
Wicked Callings - Bleeding Music, 2015
Queen of the Hill - Stormspell, 2019