Budżetowe półki
Dla wielu gitarzystów stos jest najlepszym wzmacniaczem gitarowym. Są to głowice i kolumny 4x12, które widzimy w tle dla naszych ulubionych zespołów, a ściany głośników ułożone po obu stronach perkusisty stały się kultowym tłem dla koncertów rockowych. Może się wydawać, że nigdy nie możesz nazwać się prawdziwym gitarzystą, dopóki nie podłączysz się do potężnego stosu.
Wzmacniacze gitarowe z pełnym stosem ewoluowały w czasach, gdy gitara rockowa była w powijakach. Tam, gdzie wzmacniacz gitarowy kiedyś potrzebował mocy, by być słyszanym wraz z instrumentami wielkopasmowymi, wraz z ewolucją rocka w bardziej agresywny styl muzyczny gitarzyści potrzebowali dużych, mocnych wzmacniaczy.
W dzisiejszych czasach sprawy zatoczyły koło na wiele sposobów. Naprawdę nie potrzebujesz stosu, aby grać w zespole. W większości miejsc, w których wystąpisz, wzmacniacz gitarowy zostanie poddany mikrofonowi i będzie przebiegał przez mikser i główny system nagłośnieniowy. Możesz użyć dobrego wzmacniacza combo, a także dowolnego stosu, a będzie o wiele łatwiej nosić ze sobą.
Istnieją jednak powody, dla których możesz preferować połowę stosu 4x12, a jednym z nich jest to, że są tak cholernie fajne. Poruszają także więcej powietrza niż kombinacja 1x12 lub 2x12 i dlatego mogą wydawać się głośniejsze. Wielu graczy uważa nawet, że ze względu na różną dynamikę obudowy 4x12 zazwyczaj mają lepszy ton.
Więc jeśli masz wrażenie, że połowa stacka jest najlepszym wyborem dla zespołu, ale nie masz pieniędzy na jedną z legendarnych wzmacniaczy, co możesz zrobić?
Przeczytaj ten artykuł na początek. Tutaj dowiesz się o niektórych z najlepszych dostępnych dziś na rynku wzmacniaczy gitarowych z połową stosu i obudów 4x12.
Wybrałem trzy różne wzmacniacze dla różnych typów odtwarzaczy, ale wszystkie one mają kilka wspólnych cech:
- Są niedrogie, mieszczą się w przedziale od 300 do 500 USD.
- Mają siłę ognia w sytuacjach zespołów i prób.
- Są to wzmacniacze półprzewodnikowe, co oznacza, że są zwykle niezawodne i mogą nieco zużyć.
Niektóre z nich zawierają również wbudowane efekty, dzięki czemu stanowią kompletny pakiet i wszystko, czego potrzebujesz na koncert. Ale zamieściłem też rozdział o najlepszych głowicach do modelowania.
W połączeniu z odpowiednią kabiną 4x12 możesz złożyć przystępny cenowo pół stos za mniej niż 1000 USD, aw niektórych przypadkach znacznie mniej. Sprawdźmy więc kilka wzmacniaczy!
Marshall MG100HGFX
Mój najlepszy wybór to Marshall MG100HGFX. Marshall jest jednym z najbardziej cenionych producentów wzmacniaczy gitarowych na świecie i nie bez powodu.
- Najważniejsze informacje w skrócie:
- 100 watów
- 4 kanały (czyste, crunch, OD1, OD2)
- Cyfrowy pogłos
- Pokładowe efekty, w tym refren, flanger, klimat i oktawa
Wzmacniacze lampowe Marshall i kolumny głośnikowe 4x12 od dziesięcioleci rzeźbią krajobraz skalny, a logo Marshalla na czarnym tle stało się legendarnym symbolem wielkości.
Tak niesamowite, jak stosy lamp Marshalla, nie są tak przyjazne dla portfela, szczególnie dla początkujących i średnio zaawansowanych gitarzystów. Marshall wypełnia lukę w serii MG, składającej się z półprzewodnikowych wzmacniaczy gitarowych, które wychwytują ten ton Marshalla, zachowując przy tym przystępną cenę.
Wersja z połową stosu to MG100HGFX z pasującą obudową Marshall MG412. To niedrogi, mocny 100-watowy wzmacniacz gitarowy i ma stabilne efekty na pokładzie, dzięki czemu możesz zostawić swoje pedały w domu. Dla gitarzystów z ograniczonym budżetem jest to świetny sposób na wyładowanie wzmacniacza gitarowego na pół stosu na koncerty i ćwiczenia zespołu.
Jestem wielkim fanem Marshall MG Series, ale dostrzegam również ich ograniczenia. Dla wielu gitarzystów jednym z głównych zarzutów jest to, że MG100HGFX nie brzmi wystarczająco jak wzmacniacz lampowy Marshalla. Szczerze mówiąc, jeśli tego właśnie szukasz, musisz zaoszczędzić swoje grosze i wybrać wzmacniacz lampowy Marshall.
Z drugiej strony, jeśli chcesz głośnego, niezawodnego wzmacniacza o dobrym brzmieniu i fajnych efektach, może to być dla Ciebie.
Marshall MG Gold Series
Orange Crush CR120H
Następny na mojej liście jest Orange Crush CR120H. To potężny wzmacniacz z wyjątkowymi zniekształceniami półprzewodnikowymi. Orange to znana marka w rockowych wzmacniaczach gitarowych, a seria Crush jest dostępna dla każdego poziomu gitarzysty.
Najważniejsze informacje w skrócie:
- 120 watów
- 3-pasmowy korektor
- 2 kanały
- Wbudowany pogłos
- Pętla efektów
Orange Crush CR120H jest oparty na popularnym wzmacniaczu Orange Rockerverb. Ma moc potrzebną do usłyszenia w paśmie, a dzięki obwodom półprzewodnikowym możesz na nią liczyć, kiedy jest to potrzebne. Reverb może przełączać się między ustawieniami sprężyny, hallu i płyty.
Naprawdę podoba mi się nadbieg, jaki otrzymujesz ze wzmacniaczami półprzewodnikowymi Orange. Jest grubszy i bardziej soczysty niż chrupnięcie Marshalla powyżej, ale nie tak przesadnie jak Randall, o którym przeczytasz poniżej. CR120H to solidny wybór do metalu i hard rocka, ale również ładnie odtwarza bluesa.
Dałem Marshalla ponad krawędź ze względu na efekty na pokładzie, ale było blisko. Dla wielu graczy Orange jest lepszym wyborem, szczególnie jeśli potrzebujesz więcej mocy i większych zniekształceń.
Orange Crush CR120H pasuje do szafy Orange Crush Pro 412, tworząc potężny pół-stos.
Seria Orange Crush Pro
Randall RG1003
The Randall RG1003 to bezsensowny wzmacniacz ze 100 watów czystego Randalla i parą kanałów z osobnymi korektorami. Dodaj wiosenny pogłos i to wszystko, czego niektórzy gitarzyści kiedykolwiek będą chcieli.
Jest to prawdopodobnie kierunek, w którym bym poszedł, gdybym szukał niedrogiego pół-stosu z technologią półprzewodnikową. Oczywiście, czy jest to odpowiedni wzmacniacz dla ciebie, zależy od tego, czy podoba ci się ton, czy nie, i czy potrzebujesz więcej efektów i modeli wzmacniaczy, aby wykonać pracę w zespole. Nie mogę ci tam pomóc. Wszystko zależy od Ciebie!
RG1003 można dopasować do szafy Randall RG 4x12, tworząc imponujący pół stos z niesamowitą mocą. To świetny sposób na uzyskanie dużego wzmacniacza bez wydawania dużych pieniędzy.
W opinii wielu gitarzystów Randall jest królem półprzewodnikowych wzmacniaczy gitarowych do metalu.
Wzmacniacze modelujące pół stacki
Dzięki ogromnej gamie modeli wzmacniaczy i dostępnych efektów wzmacniacze modelujące zapewniają wszystko, czego potrzebujesz w pół stosie na koncerty i próby. W ostatnich latach gwałtownie wzrosła liczba wzmacniaczy modelowanych przez jedne z najlepszych marek wzmacniaczy na świecie. Oto kilka platform na górze stosu:
- Line 6 Spider V 240HC: Line 6 Spider Series to jedne z najlepszych wzmacniaczy do modelowania w branży. To 240-watowy wzmacniacz modelujący z wbudowanymi głośnikami, ale można go ustawić na szczycie Line 6 Spider V 412, aby uzyskać zabójczą połowę stosu.
- Marshall Code 100: Seria Marshall Code wykracza daleko poza serię MG, jeśli chodzi o efekty. Możesz ułożyć Code 100 na szczycie kabiny Code 412.
- Blackstar ID150H: Uwielbiam wzmacniacze lampowe Blackstar, a także moją małą kombinację Fly 3. Seria ID to wejście do świata wzmacniaczy modelujących i pasuje do kabiny ID Series 4x12.
Który Half Stack jest dla Ciebie odpowiedni?
Teraz, gdy spojrzałeś na wzmacniacze, kilka rzeczy jest prawdopodobnie oczywistych. W tym przedziale cenowym nie znajdziesz wzmacniaczy, które mogłyby konkurować z Marshallem DSL100 lub Peavey 6505. W rzeczywistości nawet dobry 50-watowy wzmacniacz lampowy zje te wzmacniacze na lunch. Ale wzmacniacze w tym artykule są wystarczająco głośne, aby pasować do sytuacji w zespole, a jeśli dopiero zaczynasz i nie masz dużo gotówki do wydania, dają solidne opcje.
Jak więc wybrać pomiędzy tymi niedrogimi pół-stosami? Ostatecznie musisz dokładnie przyjrzeć się dokładnie temu, czego potrzebujesz we wzmacniaczu gitarowym, i zacząć od tego miejsca. Mogę tylko powiedzieć, co bym zrobił. Reszta zależy od Ciebie!
- Gdybym szukał wzmacniacza do ekstremalnego rocka i metalu, pomyślałbym o Randallu. Jest to prosta maszyna dźwiękowa, bez dzwonków i gwizdków, które mogłyby ci przeszkodzić.
- Jako nieskomplikowany wzmacniacz rockowy lub bluesowy wybrałbym Marshalla. Ma kilka użytecznych efektów, ale przede wszystkim ten wzmacniacz dotyczy tonu Marshalla.
- Orange siedzi gdzieś pośrodku. Ma gęsty, wysoki zysk, który nie jest tak ekstremalny jak Randall, ale moim zdaniem trochę bardziej muzyczny. Jest wszechstronny i wystarczająco mocny na koncert.
Jeśli grasz w zespole coverowym lub po prostu nie masz ochoty zajmować się pedałami efektów, możesz rozważyć jeden ze stosów wzmacniacza do modelowania.
Koniecznie sprawdź strony producenta, aby uzyskać najnowsze informacje na temat ich sprzętu, i pamiętaj, że porady w tym artykule oparte są na moich osobistych opiniach i doświadczeniach.
Życzymy powodzenia w wyborze idealnego budżetowego wzmacniacza gitarowego na pół stosu!