KISS, „Carnival of Souls: The Final Sessions”
Mercury Records, 1997
Lata dziewięćdziesiąte z pewnością zaczęły się dobrze dla KISS. Kiedy mocna ballada „Forever” z albumu Hot in the Shade z 1989 roku trafiła do pierwszej dziesiątki w kwietniu 1990 roku, był to ich najbardziej udany singiel od dekady. Jednak drzwi zamknęły się w erze włosowo-metalowej; nabywcy płyt i kierownicy wytwórni już zwracali uwagę na grungowe, stonowane dźwięki z północno-zachodniego Pacyfiku. KISS zdrapał pop metalowy blask i ciężkie rzeczy na Revenge w 1992 roku , która poszła na złoto, ale sprzedaż biletów na trasę Revenge nie spełniła oczekiwań. W 1994 roku zespół - Gene Simmons, Paul Stanley, gitarzysta Bruce Kulick i perkusista Eric Singer - nie był pewien, gdzie pójść dalej.
Gene zastanawiał się nad wykorzystaniem gorącego wówczas brzmienia Grunge na kolejny album studyjny KISS, który miał roboczy tytuł Head, ale Paul Stanley przyznał w swojej autobiografii Face the Music: A Life Exposed, że miał trudności z wybraniem numeru klimat „lat dziewięćdziesiątych”. Ciemniejsza perspektywa grunge rocka zadziałała dla Gene'a i jego długoletniej osobowości „Demona”, ale Paul nie sądził, że pasuje do szablonu KISS, mówiąc: „W Beverly Hills nie jest tak ciemno”. Niemniej jednak zespół wszedł do studia z producentem Toby Wrightem, który wcześniej pracował z grunge kingpins Alice in Chains i Extreme Metal Titans Slayer, i ukończył 11 nowych utworów w lutym 1996 roku. Head miał zostać wydany pod koniec tego roku, ale rzeczy nie do końca tak działało ...
Po prostu nie mogłem sobie wyobrazić KISS piszącej opowieści o mroku i zgubie. „O czym będziemy pisać?” Zapytałam. „Że nasi gospodynie się dzisiaj nie pojawili? Że nasza limuzyna się spóźniła?
- Paul Stanley, „Face The Music”"Nienawidzić"
Namysł?
W miarę postępu prac nad nowym albumem KISS spędzał również dużo czasu na przeglądaniu swojej przeszłości. Nadzorowali wydanie albumu KISS My Ass: Classic KISS Re-groov z 1994 roku, który zawierał covery ich klasyków w wykonaniu członków rocka z lat 90., takich jak Dinosaur Jr. i Lenny Kravitz, a rok później rozpalił ognisko nostalgii, kiedy zespół wyruszył w trasę koncertową Worldwide KISS Convention. Konwentowa trasa była całodniowym, praktycznym doświadczeniem fanów, obejmującym pokazy starych pamiątek, pytania i odpowiedzi oraz sesje autografów z członkami zespołu, a także nocne występy akustyczne na żywo. Popularność tych zestawów akustycznych doprowadziła do wydania KISS programu Unplugged MTV w sierpniu 1995 r., Podczas którego Peter Criss i Ace Frehley dołączyli do zespołu na kilka piosenek. było
W tym momencie Simmons i Stanley nie mogli nie zauważyć, że ZNACZNIE było większe zainteresowanie oldschoolowym KISS niż nowym materiałem z obecnego składu grupy. Całkowite spotkanie oryginalnego zespołu zapoczątkowanego latem 96 roku, który zniszczył rekordy kasowe na całym świecie. KISS znów był ogromny, ale nowy album studyjny, który właśnie skończyli, stał się ofiarą całego hoopla.
Pokonywanie butów ...
Gene powiedział magazynowi Metal Edge w wywiadzie podczas trasy koncertowej, że Mercury Records zapytało zespół, czy zagrają piosenkę z nowego albumu w swoim zestawie na żywo, co dałoby wytwórni powód do wydania płyty. KISS zawetował ten pomysł, ponieważ Frehley & Criss nie grał na tym albumie, a materiał na nim nie pasował do klasycznego klimatu trasy. Mercury zdecydował się umieścić album na półce na czas trasy, w nadziei, że Simmons i Stanley wrócą do niego w późniejszym terminie.
Jednak gdy album siedział w skarbcu w Mercury Records, kilka wcześniejszych kopii wyciekło i wylądowało w rękach bootlegerów, którzy szybko zaczęli drukować podrobione płyty CD. „Nowy” album KISS - obecnie nazywany Carnival of Souls - stał się popularny wśród „Kolejek” przedmiotów na targach KISS Expos i wymiany płyt kolekcjonerskich. Mój kumpel kupił go na wystawie KISS Expo w New Jersey w 1997 roku i pamiętam, że słuchałem go w samochodzie podczas jazdy do domu - jakość dźwięku była tak stłumiona, pełna echa i papki, że ledwo słyszeliście muzykę. Zapytałem mojego kumpla, „ile zapłaciłeś za ten kawałek, kurwa?” a jego odpowiedź brzmiała: „25 $!” Powiedziałem mu, że został oszukany, ale wzruszył ramionami i powiedział, że było warto, ponieważ plotka głosiła, że album może nigdy nie ujrzeć światła dziennego z powodu ponownego połączenia.
Oczywiście, firma Mercury Records nie zamierzała pozwolić, aby grupa bootlegerów zabrała pieniądze na lunch, więc w październiku 97 roku - ponad rok po planowanym pierwotnym wydaniu - oficjalna edycja Carnival of Souls: The Final Sesje przybyły do sklepów z płytami ... i prawie nikt tego nie zauważył.
"Dżungla"
Piosenki
Carnival of Souls rozpoczyna się obiecująco ciężką nutą, a pisk sprzężenia zwrotnego prowadzi do dudniącego Gene'a „Hate”, który brzmi jak kontynuacja „Unholy” z Revenge . Pośrednie, w średnim tempie „Rain”, zaśpiewane przez Paula, jest następne, a po jego niedorzecznym występie wokalnym na tym utworze można już stwierdzić, że jego serce tak naprawdę nie jest w to zaangażowane. Sprawy nabierają nieco lekkiego rozmachu z „Master & Slave” (często błędnie identyfikowanym jako „Tell Me” na bootlegowych kopiach) i nastrojowym Gene'em „Childhood's End”, który nawet nawiązuje do początkowego tekstu „God of Thunder” w końcowych momentach . Akustyczna ballada „I Will Be There” jest odą Paula do jego syna Evana, który urodził się podczas pisania albumu. Paul powiedział, że „I Will Be There” jest jedyną piosenką na Carnival, z którą czuł „związek”.
Krzepki bas Gene'a i kręcona praca Bruce'a Kulicka są głównymi atrakcjami „Jungle”, jednego z lepszych kawałków śpiewanych przez Stanleya na tym albumie, po czym Simmons powraca do mikrofonu w pełnym trybie demonicznym z chrupaniem „In My Head”. Dla mnie przynajmniej dysk w tym momencie uderza o ścianę. „To nigdy nie odchodzi”, „Uwodzenie niewinnych” i „W lustrze” są w większości wypełnione. Końcowy utwór „I Walk Alone” jest znany z tego, że jest pierwszą (i ostatnią) piosenką KISS, w której Bruce Kulick grał na wokalu, a jej tytuł wydaje się teraz szczególnie ironiczny, ponieważ zanim wydano Carnival of Souls, rzeczywiście był chodzić samemu. Pod koniec Reunion Tour Simmons i Stanley rozpoczęli pracę nad nowym albumem studyjnym z Frehley & Criss.
„Master and Slave”
Podsumowując
„Jungle” otrzymało drobne audycje radiowe pod koniec 97 roku, ale poza tym KISS nie zrobił nic, aby promować Carnival of Souls . Nie było trasy koncertowej Carnival, wywiadów promocyjnych ani teledysków. W rezultacie dysk zatonął bez śladu. Szczerze mówiąc, nawet jeśli spotkanie nigdy się nie wydarzyło, a CoS został wydany na początku 1996 roku, jak pierwotnie planowano, album nie zrobiłby wiele, aby odwrócić swoje słabnące losy. Ponowne spotkanie było oczywiście mądrym posunięciem biznesowym, nawet jeśli CoS musiał zostać poświęcony po drodze. (To dość mówiące, że płyta Carnival of Souls została dostarczona z mini-katalogiem wysokiej klasy produktów Reunion Tour zapakowanym w broszurę!)
Podobnie jak równie nietypowa muzyka z 1981 roku z „The Elder”, Carnival of Souls przez lata dzielił opinie fanów. Niektórzy mówią, że to świetny album, podczas gdy inni uważają, że jest to absolutnie najgorsze. Upadam gdzieś pośrodku. Jest kilka piosenek, które lubię, kilka nie, a reszta to po prostu „meh”. Carnival of Souls: The Final Sessions to czasami ciekawe słuchanie, ale dalekie od niezbędnego.