Jak to się dzieje, że za każdym razem, gdy używam innego komputera i wpisuję słowo „ska” w programie Microsoft Word, nadal muszę kliknąć to słowo prawym przyciskiem myszy i nacisnąć „Dodaj do słownika”? Ska to gatunek muzyczny, który istnieje od dziesięcioleci i stanowi ogromną część życia milionów melomanów. Jeśli nie zasługuje na to, by znaleźć się w słowniku, a „omg”… no cóż, nie wiem, co myśleć. Jako zagorzały fan ska prezentuję swoje 5 najlepszych zespołów ska:
5. Mniej niż Jake
Mniej niż Jake był jednym z największych zespołów ska punk w ciągu ostatnich kilku dekad, przyciągając ogromne tłumy na całym świecie. Działająca od 1992 roku grupa nadal wydaje albumy i EP-ki. Jednym z powodów sukcesu zespołu jest jego niesamowita dynamika wokalna, z dwoma głównymi wokalistami. Gitarzysta Chris Demakes ma drapieżny punkowy głos i dołącza do niego łagodny basista o wysokich tonach, Roger Manganelli. Ten szybki i melodyjny zespół połączył to, co najlepsze w pop-punku z niektórymi kultowymi sekcjami waltorniowymi (Gainesville Rock City, ktoś?).
Ulubiony album: Hello Rockview (1998)
4. Big D i stolik dla dzieci
Prawdopodobnie najbardziej wszechstronny zespół na tej liście, niewiele innych zespołów ska punk ma piosenki, z którymi tak fajnie się śpiewa. Od wysokoenergetycznego „Noise Complaint” (który, nawet jeśli nie znasz słów na początku, sprawi, że będziesz serdecznie śpiewał do końca), aż do gładkiego „Shining On”, Big D i stolik dla dzieci bezbłędnie łączą się punkowe korzenie z tonami reggae. David McWane, wokalista, ma jeden z najbardziej unikalnych i uderzających głosów w ska, który wyróżnia ten zespół spośród wielu innych grup ska punk. Big D and the Kids Table podjęło również próbę wielu „nieszablonowych” muzycznych kierunków, wydając niektóre utwory z wpływami duszy i jazzu.
Ulubiony album: Strictly Rude (2007)
3. Wzniosły
Sublime zrobił nie do pomyślenia - przyniósł ska do głównego nurtu. Dzięki takim przebojom, jak „Santeria” i „What I Got” nadawanymi w rozgłośniach radiowych w całych Stanach Zjednoczonych, ska zyskała niezwykłą uwagę. Ponieważ wybuchła tylko kilka singli Sublime, wiele osób nigdy nie słyszało o swojej bardziej surowej punkowej stronie, od piosenek takich jak „Saw Red (z Gwen Stefani)” i „Ebin”. Rozwijał się z wieloma świetnymi zespołami ska (jak No Doubt), i jeszcze bardziej pobudzał (jak Pepper), wywierając szeroki wpływ na wiele gałęzi muzyki rockowej. Z powodu przedwczesnej śmierci Bradleya Nowella w 1996 r. Sublime rozpadło się po zaledwie 3 albumach, ale od tego czasu ponownie zgrupowało się z nowym piosenkarzem.
Ulubiony album: 40 uncji. do wolności (1992)
2. Musztarda
Mustard Plug to jeden z najbardziej niedocenianych zespołów ska w historii tego gatunku. Od 1991 roku zespół ten zaszczyca ska punk coraz piękniejszymi piosenkami, od pierwszego dużego singla „Mr. Smiley (1993) ”do„ On and On (2007) ”. Nie można nawet odróżnić wielu ich nowszych piosenek od ich starej muzyki, co jest wspaniałe - „nie naprawiasz tego, co nie jest zepsute”. Są także mistrzem optymistycznych piosenek o ciemnych tonach, śpiewających o dość niekonwencjonalnych tematach. Z chwytliwymi refrenami i niektórymi moimi ulubionymi riffami Mustard Plug bez wątpienia zasługiwał na więcej uwagi niż im.
Ulubiony album: Pray for Mojo (1999)
1. Manifest Streetlight
Żaden inny zespół nie zbliżył się do Streetlight Manifesto regularnie wydając albumy o dużej mocy i ekspresji. Od swoich korzeni w Catch 22, Tom Kalnoky, główny wokalista i gitarzysta zespołu, napisał szeroką gamę piosenek, nigdy nie oddalając się zbytnio od swoich korzeni. Muzyka Streetlight konsekwentnie sprawia, że chcesz rzucić się w otchłań, zachowując relatywną jakość, która sprawia, że myślisz o swoim życiu. Czysta punkowa energia (Giving Up, Giving In) pochodzi z szorstkiego głosu Toma i jego równie szorstkiej gitary, a wspomagany jest przez zespół rogów, który wykazał niespotykane poczucie kreatywności (szczególnie w najnowszym albumie - Somewhere in the Between) . I nie szkodzi, że ich występy na żywo mogą być jednymi z najbardziej intymnych i niesamowitych koncertów, jakie kiedykolwiek widziałeś.
Ulubiony album: Keasbey Nights (2006)