Album „Specimen 73” Persona to rekreacja „na swój obraz”. ścieżki dźwiękowej do gry fabularnej Persona 5 firmy Atlus. Wyjaśnia, że podszedł do niego „tak, jakby Atlus poprosił mnie o zrobienie piosenek przed ich powstaniem”. Nie grałem osobiście w Persona 5 ani nie mam dużego doświadczenia z muzyką serialu. Z tego, co przeczytałem, Persona 5 to gra, która eksploruje tematy alienacji społecznej, maski, które zmuszamy do noszenia przez społeczeństwo i jak możemy się zbuntować przeciwko siłom, które chcą nas zniewolić i narzucić nam te maski. Ostre dźwięki, chwile melancholii i poczucie mrocznego napięcia, które płyną przez remiksy Specimen 73, wydają się być dobrze przygotowane do uchwycenia tematów, które eksploruje Persona 5 .
Jednym ze sposobów, w jaki Specimen 73 udaje się stworzyć ciemną paletę dźwięków, której używa na tym albumie, jest praca z surowymi, brzęczącymi, warczącymi syntezatorami. Sposób, w jaki agresywnie ciężki dźwięk wnika w ścieżki, dodaje muzyce ostrości i zniekształceń oraz pomaga utrwalić niepokojące, niezrównoważone uczucia, których potrzebują motywy tego albumu, aby stworzyć odpowiednią atmosferę.
Kontrastujące doznania i dźwięki są kolejnym interesującym aspektem podejścia Specimen 73. Są ciepłe, podnoszące się syntezatory, które nagle zostają przerwane przez impulsy lub wybuchy mocniejszego ostrza dźwięku i chwile, w których płynne przejścia są wspierane przez jąkanie się bębnów pod tym pływającym uczuciem. Nic nie wydaje się spokojne ani spokojne, ale istnieje wrażenie, że pod pozornie pogodną, przypominającą maskę powierzchnią działają większe siły. Ciągłe poczucie czającego się czegoś, co może wybuchnąć w dowolnym momencie, przenika ten album Persona .
Istnieją również fragmenty głębokiego smutku i melancholii o Personie . Czuje się żałobę po istotnej części nas samych, którą zmuszeni jesteśmy ukryć lub ukryć pod maskami narzuconymi nam przez świat. Jest ból, który mówi o pragnieniu wolności wyrażania części siebie, które muszą pozostać ukryte w delikatnych, płaczących fragmentach muzyki, które poruszają się pomiędzy ostrzejszymi, ciemniejszymi dźwiękami.
Bębny są ważną częścią tego, w jaki sposób Specimen 73 stworzył wrażenie, że jest nieprzyzwoity i niespokojny w Personie . Rytmy są często lekko złamane lub jąkają się, co powoduje, że nic nie jest tak, jak powinno. Niezależnie od tego, czy perkusja współpracuje z ostrzejszymi dźwiękami basu, czy też porusza się w kontakcie z delikatniejszymi częściami muzyki, efektem jest nadal wywoływanie poczucia niemożności uspokojenia się lub całkowitego zrelaksowania.
Teraz przejdę przez ślady w Persona, które wywarły na mnie silne wrażenie i opowiem o czynnikach, które sprawiły, że dla mnie zadziałały.
„Beneath The Mask (Feat. Kaia Kalise)” to mocny utwór ze względu na sposób, w jaki Specimen 73 łączy upiorne syntezatory z pulsującym bębnieniem, a eteryczna, efemeryczna atmosfera piosenki uzupełnia przesłanie tekstu. Głos Kaii Kalise jest nawiedzony i wędruje. To piosenka o maskach, którymi jesteśmy, o tym, jak te maski kształtują nas, a utwór ma poczucie tajemnicy, które pasuje do tych słów.
Wzór powtarzających się, intensywnych klastrów nutowych otwiera „Layer Cake” wraz z dudniącym basem i metalicznymi syntezatorami. Główna melodia płynie po ścieżce, a za nią porusza się mroczny syntezator. Ogólne wrażenie tego utworu to nerwowość i napięcie. Wszystko tutaj jest ciasno nawinięte i na krawędzi. Wybór różnych syntezatorów używanych przez Specimen 73 przyczynia się do tego wrażenia i podnosi je. Podoba mi się sposób, w jaki album ten wywołuje nastroje dzięki dokonanym wyborom instrumentów.
„Spowiedź” to utwór ze złamaną delikatnością. Melodia syntezatora jest smutna i tęsknota, której formę i kształt nadaje powolne tempo bijącego pod nią rytmu. Bębny wywołują dreszcze, a gdy mroczna, tragiczna melodia fortepianu unosi się w utworze, rośnie poczucie melancholii. Rzeczywiście było wrażenie bolesnej spowiedzi na temat utworu, a Specimen 73 wykonał kawał dobrej roboty, wyrażając emocje na torze.
W rytmie „Planetarium” jest określone bicie serca wraz z różnymi syntezatorami, które przenikają się i wznoszą na ścieżce. Istnieje kontrast między długimi, przedłużonymi ruchami pływającego syntezatora i technologicznym wyczuciem linii syntezatora, która porusza się wraz z delikatną melodią graną na syntezatorze przypominającym klawiaturę. Mimo delikatności tego utworu w tle unosi się mgła zagrożenia.
„Jaldabaoth” jest definiowany przez rosnącą gitarę elektryczną, pulsujące bębny i rosnącą linię syntezatora, która wspina się i skręca między pulsami basu i gitary elektrycznej. Ostra melodia gitary kontrastuje z płynnie rosnącymi syntezatorami na tym utworze i wszystko płynie razem, tworząc uczucie agresji i napięcia, które przenikają ten utwór.
Nawet nie słysząc ścieżki dźwiękowej Persona 5 ani nie wchodząc w interakcję z grą, Specimen 73 dał mi poczucie mroku, smutku i napięcia związanego z tą historią. Jego pasja do tej historii jest jasna w sposobie, w jaki tworzył tę muzykę i chciałbym myśleć, że uchwyciłem mały kawałek tego, co zmusiło go do stworzenia Persony .