Pod koniec wieku Rock and Roll Szkoci odcisnęli piętno na scenie muzyki popularnej zarówno krytycznie, jak i komercyjnie. Ale dni halcyon były naprawdę w 1980 roku, kiedy tak wiele grup pojawiło się na scenie. W latach 90. kwitło mniej talentów.
Nie jest to chyba żadną niespodzianką, biorąc pod uwagę, że ogólnie popowa muzyka zajmowała w tym czasie nieco miejsca na tylnym siedzeniu.
Dekada była w pewnym stopniu zdominowana przez odrodzenie Rocka, gdy ruch Grunge i zjawisko Nu-Metal wyleciały z USA, a tsunami Brit Rock pod wodzą Oasis i Blur i innych rządziło falami Nowej Brytanii.
Ale świetna muzyka pop z Auld Caledonia zdołała się przebić, a nawet powrócić w latach 90. Oto 10 najlepszych szkockich zespołów popowych tej dekady.
1. Przygody w stereo
Zespół z Glasgow założony w 1994 roku przez byłego gitarzystę Primal Scream, Jima Beattie i Judith Boyle. Obaj byli również wcześniej w zespole o nazwie Spirea X. Dołączył do nich Simon Dine, który stworzył próbkowane pętle z nieznanych źródeł, z których stali się znani, a także Brian Docherty na basie i fortepianie.
Następnie zespół przeszedł na dźwięk „bedit ethic” Lo-Fi zainspirowany muzyką z lat 60. XX wieku, szczególnie dziewczętami z tamtej epoki, a także łagodniejszym podejściem do surfowania w Beach Boys. Dine opuścił zespół po kilku pierwszych wydaniach EP, ale tak naprawdę kontynuował pracę pod tym samym tytułem, co oznacza, że były teraz dwie grupy o tej samej nazwie.
Ich tytułowy debiutancki album Beattie and Boyle został wydany w 1996 roku, a następnie „Yellow Album” w 1997 roku przez wersję grupy Dine. W ostatnim roku Boyle i Beattie wystąpili jako Adventures in Stereo w nagraniach sesyjnych dla DJ'a Johna Peela w jego legendarnym programie BBC Radio 1. Potem pojawiły się dwa kolejne albumy. „Alternative Stereo Sounds” w 1998 r. I „Monomania” w 2000 r., Zanim zespół się rozpadł.
2. The Bathers
Opisany jako zespół „Chamber Pop”, ponieważ łączy muzykę klasyczną i popularną, został założony przez piosenkarza Chrisa Thomsona w 1985 roku i pozostał nośnikiem jego talentu do pisania piosenek. Przez lata wielu piosenkarzy i muzyków współpracowało z grupą.
Po podpisaniu umowy z Go! Discs Records debiutancki album „Unusual Places to Die” został wydany w 1987 roku. Drugi album „Sweet Deceit” ukazał się w 1990 roku na Island Records. Oba albumy zyskały wiele krytycznych pochwał, ale niewielki sukces komercyjny.
Bathers następnie przeniósł się do niemieckiej wytwórni Marina Records i wydał z nimi trzy albumy w latach 90., „Lagoon Blues” w 1993 r., „Sunpowder (1995) i być może ich najlepsze nagranie„ Kelvingrove Baby ”w 1997 r. Kolejny album„ Pandemonia „ukazał się na Wrasse Records w 1999 roku, zanim zespół rozpadł się w 2001 roku.
Ostatecznie w 2016 roku zorganizowano powrót, a The Bathers zagrali na Celtic Connections Festival w Glasgow w tym roku, dodając kolejne koncerty. Następnie w 2017 r. Rozpoczęto nagrywanie nowego albumu o nazwie „Sirenesque”.
3. Belle i Sebastian
Bardzo ceniony zespół z Glasgow, który został założony w 1996 roku w ramach projektu college'u autorstwa Stuarta Murdocha i Stuarta Davida. Wraz ze swoim profesorem muzycznym Alanem Rankine nagrywali dema. Ich niezależnie wyprodukowany pierwszy album „Tigermilk” był rezultatem, ale ich kontynuacja stała się znana.
Drugi album „If You're Feeling Sinister” jest uważany za jeden z najlepszych albumów tego okresu. Chociaż nie był to duży hit, jak dojrzałe wino, ostatecznie osiągnął złoty status. Sukces nastąpił po sukcesie, gdy kolejny album „The Boy with the Arab Strap” osiągnął 12 pozycję na listach przebojów w Wielkiej Brytanii oraz nagrodę dla najlepszego nowicjusza w głośnym konkursie Brit Awards w 1999 roku.
Ich muzyka zmieniła kierunek w 2003 roku z Lo-Fi Folk Pop na bardziej przyjazny dla radia dźwięk na albumie „Dear Catastrophe Waitress” dzięki współpracy z producentem ace Trevorem Horn. Przyniósł przebojowy singiel „I'm a Cuckoo”, który osiągnął 14 miejsce na listach przebojów w Wielkiej Brytanii. W 2006 roku mieli także duży hit z „Funny Little Frog”, zaczerpniętym z albumu „The Life Pursuit” i osiągając 13 pozycję.
Wiele ważnych wydarzeń w ich karierze to występy na festiwalu Glastonbury Festival oraz występ na Hollywood Bowl w 2006 roku w towarzystwie LA Philharmonic. Belle i Sebastian kontynuują do dziś nagrywanie i trasy koncertowe i są nadal popularne.
4. Bis
Utworzony w Glasgow w 1994 roku, w skład którego wchodzą członkowie Steven Clark, John Clark i Amanda MacKinnon. Zespół dołączył do ekskluzywnego klubu po tym, jak pojawił się w flagowym programie BBC Top of the Pops, gdy był jeszcze niepodpisany.
Tak było w przypadku singla „Kandy pop” w 1996 roku, a rok później ukazał się ich pierwszy album „The New Transistor Heroes”, który odniósł umiarkowany, jeśli nie spektakularny sukces w Wielkiej Brytanii. Ale tak naprawdę lepiej było w Japonii, sprzedając ponad 100 000 egzemplarzy w pierwszym tygodniu.
Po powrocie do domu kontynuowali w skromnym komercyjnym stylu przez lata dziewięćdziesiąte, osiągając spójny ciąg drobnych hitów bez skalowania wysokości. Ale wtedy byli silnym zespołem koncertowym i występowali z różnymi artystami, takimi jak The Foo Fighters, Garbage i Gary Numan.
Wystąpili na pożegnalnym koncercie w Wah Wah Hut Kinga Tuta w Glasgow w 2003 roku, ale zreformowali się w 2009 roku po tym, jak wcześniej wrócili razem na kilka koncertów. Minęło kolejne pięć lat, zanim ich czwarty album „Data Panik Etcetera” został wydany w 2014 roku. Był to zbiór wielu utworów, które nie zostały ukończone na wcześniejszych sesjach nagraniowych i zostały dobrze przyjęte przez fanów i krytyków.
5. Bandyci BMX
Zespół pochodzący z Bellshill w Lanarkshire, który rozpoczął działalność w 1986 roku. Silnie inspirowani muzyką lat 60. łączą humor i patos w ekscentrycznych, melodyjnych melodiach. Chociaż są już od dawna, lata 90. były bez wątpienia ich najlepszą dekadą.
Znani z hitu „Serious Drugs” z 1993 roku, mają wiele pretensji do sławy. Pewien zespół o imieniu Oasis wspierał ich jednocześnie, a Kurt Cobain został sfotografowany w jednej z ich koszulek. W latach 90. wydali cztery albumy, „Star Wars” (1991), „Life Goes On” (1993), „Gettin 'Dirty” (1995) i „Theme Park w 1996 roku.
Chociaż bandyci BMX nigdy nie osiągali szczytów sukcesu, utrzymywali silny i pełen szacunku kult. Kolejne albumy pojawiły się w nowym stuleciu oraz dokument filmowy o zespole w 2011 roku.
Przez całą swoją karierę mieli obrotowe drzwi wielu pracowników, ale ich podstawą zawsze był Duglas T. Stewart, wokół którego obraca się cała historia zespołu. Wydali swój dziesiąty studyjny album „BMX Bandits Forever” w 2017 roku i wciąż są w ruchu.
6. Orchidee
Zespół z Glasgow założony w 1986 roku z piosenkarzami Jamesem Hackettem i Pauline Hynds Bari, Johnem Scally i Matthew Drummondem na gitarach, basistą Jamesem Moody'm i perkusistą Chrisem Quinnem.
Po kilku docenionych przez krytyków singlach wydali swój pierwszy album w 1989 roku. Określony przez NME jako „mniejszy klasyk”, płyta „Lyceum” naznaczona była nastrojowym gitarowym brzmieniem skromnie produkowanego popu.
Następnie przeszli do bardziej elektronicznego brzmienia z samplami do swoich dwóch kolejnych albumów „Unholy Soul” w 1991 r. I „Striving for the Lazy Perfection” w 1994 r. W staromodnej polityce oferującej stosunek jakości do ceny Orchids lubiła wydawać single i EP-ki same w sobie, a nie tylko wzięte ze ścieżek albumowych, jak wiele współczesnych zespołów.
Zerwali w 1995 roku po ostatnim koncercie na imprezie pożegnalnej Sarah Records. Jednak zreformowali się w 2004 r. I wyprodukowali nowy materiał, po raz pierwszy od dwunastu lat koncertowali. Album „Good to be Stranger” ukazał się w 2007 roku, a następnie „The Lost Star” i „Beatitude # 9” odpowiednio w 2010 i 2014 roku.
7. Perfumy
Zespół z Glasgow, który uderzył w muzyczny szlak w 1989 roku i od tego czasu jest w ruchu z wieloma płytami. Pod kierownictwem piosenkarza i autora piosenek Davida Scotta dołączyli do niego muzycy Jim Gash, Dee Bahl, Brian McAlpine, Mil Stricevic, a także Duglas T. Stewart z BMX Bandits.
Zainspirowany zarówno przez Briana Wilsona, jak i Serge'a Gainsbourga, dźwięk The Pearlfishers to Indie Pop z harmonią wokalną i dekoracją orkiestrową. Ich debiutancki album „Za Za's Garden” ukazał się w 1993 roku i ukazał się kilka EP i singli.
Ich następna płyta, znakomity „The Strange Underworld of the Tall Poppies”, zajęła cztery lata i rzeczywiście dopiero w 2007 roku album „Up With the Larks” osiągnął swój szczyt. Został uznany przez wpływowego szkockiego radia DJ Billy'ego Sloana za jednego z najlepszych tego roku
Frontman David Scott jest siłą napędową zespołu, jedynym stałym członkiem wśród wielu zmian personalnych, a podczas ćwiczenia muzycznego zapylania krzyżowego jest członkiem The BMX Bandits. Ale oprócz pisania i grania muzyki jest także nadawcą i wykładowcą uniwersyteckim.
8. Szamani
Zespół Electronica z Aberdeen, który uderzył na parkiet taneczny w 1985 roku, jadąc na fali muzyki elektronicznej, która została wprowadzona na przełomie lat 70. i 80.
Jednak mieli na nich duży wpływ Psychedlic Pop z lat 60. XX wieku artystów takich jak Love i Syd Barrett, a ich pierwszy album „Drop”, wydany w 1987 roku, odzwierciedlał ten styl. Ale zainspirowani House Music zaczęli eksperymentować z dźwiękami crossoverów łączącymi Rock, Hip-Hop i Techno.
Zmiany w składzie zakłóciły przepływ, ale dodanie Will Sinnott pomogło zespołowi przyspieszyć i odkryć nowe kierunki. Tragicznie zmarł w 1991 roku, utonął, gdy pływał na Wyspach Kanaryjskich. Pomimo tej straty lata 90. były dekadą, w której The Shamen trafili do głównego nurtu z wielkim sukcesem komercyjnym i uznaniem krytyków.
Spodobało im się pięć hitów z pierwszej dziesiątki brytyjskiej listy przebojów z klasykami, takimi jak „Move Any Mountain”, „Boss Drum” i przebojowy numer „Ebeneezer Goode” oraz wiele innych bardziej umiarkowanych hitów. Zespół kontynuował eksplorację i eksperymenty aż do ostatniego albumu „UV” w 1998 roku, zanim w końcu nazwał go dniem swojej znakomitej kariery przed końcem nowego tysiąclecia.
9. Trash Can Sinatras
Zespół z Ayrshire, który pochodzi z Irvine w krainie Rabbie Burns, narodowej poetki Szkocji. Założona w 1986 roku zaczęła jako zespół covery grający w barach i klubach w hrabstwie.
Oryginalnymi członkami byli Frank Reader na basie, który wkrótce potem został ich wokalistą, Davy Hughes i George McDaid na gitarach i perkusista Paul Forde. Ale w następnym roku skład zmienił się wraz z włączeniem Paula Livingstona i Johna Douglasa do gitar oraz Stephena Douglasa do perkusji. McDaid i Forde poszli z Hughesem grającym teraz na basie.
Zostały zarejestrowane przez Go! Płyty rok później, ale minęły kolejne trzy lata, zanim ich debiutancki album ujrzał światło dzienne. Ale warto było czekać, ponieważ wydanie „Cake” z 1990 roku przyniosło znaczący sukces, w tym trzymiesięczną rezydencję w dolnej połowie Billboard 200.
Album sprzedał się umiarkowanie dobrze i ustanowił wzór dla ich przyszłości w sensie komercyjnym. Nigdy nie przebili się na szczyt list przebojów i nie wkroczyli do głównego nurtu, mimo to nadal pisali i wykonywali świetną muzykę. Szanowany zespół z lojalnym kultem naśladowców na całym świecie, którzy nigdy nie odeszli i nigdy nie przestali produkować wysokiej jakości muzyki dla wymagających słuchaczy.
10. Wet Wet Wet
Założony w Clydebank w 1982 roku przez basistę Graeme Clarka i perkusistę Tommy'ego Cunninghama. Dołączył do nich klawiszowiec Neil Mitchell, a następnie piosenkarka Marti Pellow.
W 1985 roku podpisali kontrakt z Polygram, a ich pierwszy singiel „Wishing I Was Lucky” trafił do brytyjskiej listy Top 10. Kolejny album „Popped In Souled Out” był wielkim hitem w Wielkiej Brytanii.
Zespół odniósł również sukcesy w całej Europie i pod koniec lat 80. przeboju singli. Na początku nowej dekady pojawili się nieco komercyjnie, ale potem nastąpił ich renesans w latach 90.
Ich piosenka „Goodnight Girl” trafiła na szczyt w 1992 r., Ale nawet przewyższyła ją słynną okładką piosenki The Troggs z 1960 r. „Love is All Around”. Był to tytułowy utwór hitu „Cztery wesela i pogrzeb” w 1994 roku, który spędził niesamowite 15 tygodni na pierwszym miejscu latem tego roku.
Przybyło więcej 10 hitów z utworami „Julia Says”, „Don't Want to Forgive Me Now”, Somewhere Somehow ”oraz„ If I Never See You Again ”, które odniosły niesamowity sukces w latach 90.
Mimo że w 2000 roku były mniej płodne, wciąż mieli publiczność chętną kupić swoje płyty i obejrzeć je na żywo. W końcu jednak w 2017 roku Marti Pelllow zrezygnował z zespołu, aby skoncentrować się na karierze solowej.
Więc chociaż lata dziewięćdziesiąte nie były tak urodzajnym gruntem dla utalentowanych śpiewaków i muzyków lżejszej sztuki muzycznej, możemy docenić tych, którzy uświetnili nasze fale radiowe i ekrany telewizyjne.
Tym lepiej dla szkockich zespołów, które cieszyły się w centrum uwagi, ponieważ były diamentami, które świeciły jaśniej na odłogiem tej dekady.
Niezależnie od tego, czy potwory, czy minnowsy z klasyfikacji, wszyscy mieli coś do zaoferowania. I więcej miało nadejść w nowym tysiącleciu.