Ozzy's Guitar Heroes
Ozzy Osbourne może być znany z wielu rzeczy, ale jego gitarzyści zawsze byli jednymi z najlepszych muzyków heavy metalu. Powiedz, co chcesz o Prince of Darkness, on wie, jak je wybrać. Przez ponad czterdzieści lat gitarzyści związani z Ozzy rzeźbili metalowy krajobraz i stali się ikonami dla przyszłych graczy na całym świecie. Czasy mogą się zmieniać, muzyka może się zmieniać, ale jedną stałą rzeczą, którą możesz zabrać do banku, jest to, że gitarzysta Ozzy Osbourne oszałamia Twój umysł.
Ludzie, którzy nie wiedzą nic lepszego, mogą myśleć o nim jako o jakimś zbłąkanym, jąkającym się szaleńcu, ale historia Ozzy'ego pokazuje, że zna on bardzo dobrze biznes muzyczny i ma umiejętność otaczania się tylko najbardziej utalentowanymi muzykami.
Jest sprytnym facetem i to nie szczęście, że istnieje od tak dawna, stworzył jedne z najbardziej legendarnych metalowych albumów wszechczasów i zyskał uznanie fanów na całym świecie.
Ale nie zrobił tego sam. Oto lista gitarzystów Ozzy'ego Osbourne'a na przestrzeni lat i spojrzenie na to, co sprawia, że są tacy niesamowici.
Tony Iommi
Choć technicznie nie zatrudniony przez Osbourne'a, łatwo sobie wyobrazić, jak wczesne dni Black Sabbath mogły ukształtować wyobrażenia Ozzy'ego o tym, co czyni go świetnym gitarzystą. Iommi nigdy nie był niszczycielem, jak późniejsi gitarzyści, z którymi Ozzy pracowałby, ale jest prawdopodobnie najbardziej wpływowym gitarzystą metalowym wszechczasów. Metal narodził się z Black Sabbath, a dźwięk Iommiego zaczął to wszystko.
Jako dziecko pracujące w fabryce w Anglii, Iommi w wyniku wypadku stracił czubki dwóch palców na swojej niepokojącej dłoni. Z powodu tej kontuzji przez większą część swojej kariery odstręczał swoją gitarę o krok lub więcej i używał protetycznych opuszków palców wraz ze strunami o lekkiej grubości. Bez jego wytrwałości Black Sabbath nigdy by nie istniał, i w jakim okropnym świecie żylibyśmy dzisiaj.
Słuchając Black Sabbath, dźwięki gitary i techniki nagrywania brzmią nieco przestarzale. Ale nie popełnijcie błędu: jeśli grasz na gitarze, Sabbath jest tak samo aktualny jak czterdzieści lat temu. Poza historyczną wartością wczesnego szabatu jest gra Iommi i pisanie piosenek, znana również jako Metal 101 dla wszystkich młodych gitarzystów.
Essential Listening: Paranoid (1970)
ParanoidalnyParanoid był drugim studyjnym albumem Sabbath, a prawie każda piosenka jest klasykiem. Od utworu otwierającego potwory War Pigs, przez dobrze znane hymny rockowe, takie jak Paranoid i Iron Man, po eteryczną Planet Caravan, ten album jest świetną migawką wpływu Black Sabbath na wczesny metal.
Kup TerazRandy Rhoads
Jeśli jesteś gitarzystą i nie wiesz, kim był Randy Rhoads, wyczyść swój harmonogram i posłuchaj każdego jego nagrania, które możesz zdobyć. Niestety nie potrwa to długo. Jego życie było krótkie, zaledwie 26 lat, ale na podstawie pracy, którą nam zostawił, ma odpowiednie miejsce z Van Halenem i Hendrixem.
Randy Rhoads odniósł niewielki sukces z Quiet Riot przed dniami Metal Health . Kiedy Ozzy w końcu powrócił na powierzchnię po zwolnieniu przez Black Sabbath i postanowił założyć nowy zespół, Rhoads poszedł na przesłuchanie i dostał pracę.
Był klasycznie wykształconym gitarzystą i był znany w swojej okolicy jako świetny nauczyciel, ale kiedy wszedł na miejsce gitary prowadzącej wraz z Ozzy, stał się legendą. Randy napisał i nagrał z Ozzy'm na pierwsze dwa albumy, Blizzard of Ozz i Diary of a Madman . Następnie 19 marca 1982 r. Rhoads zginął tragicznie w dziwnym wypadku na małym samolocie.
Randy Rhoads był geniuszem i innowatorem, który przekroczył granice gitary metalowej. Możemy sobie tylko wyobrazić, jaki wkład mógł wnieść.
Essential Listening: Tribute (1987)
HołdWielu wielkich gitarzystów starzeje się i znosi coraz większą krytykę za zmieniające się brzmienie lub po prostu dlatego, że nie są już sobą. Jest to problem, którego Randy Rhoads nigdy nie będzie miał. Genialny album na żywo Tribute został wydany pośmiertnie i zawiera Randy w świetnej karierze. Dla nas Randy będzie młody na zawsze, a jego muzyka będzie żyła dalej.
Kup TerazOzzy Słucham starego Randy Rhoads Studio Outtake
Brad Gillis
Czy wiesz, że Brad Gillis był w zespole Ozzy'ego? Czy wiesz, kim jest Brad Gillis? Powinieneś. Gillis był jednym z najlepszych gitarzystów rockowych lat 80. i często niedoceniany. W końcu grał na gitarze prowadzącej wraz z Jeffem Watsonem w Night Ranger, ale przez krótki okres w 1982 roku koncertował z Ozzy, wypełniając się po śmierci Randy Rhoads. Pojawia się nawet w albumie na żywo Speak of the Devil .
Night Ranger jest uosobieniem tego, co wytwórnie ostatecznie uznały, że nie lubią hard rocka z lat 80. Byli dopracowani, sprawni technicznie, melodyjni, wspaniali autorzy piosenek i przez pewien czas byli wszędzie. Ze względu na te cechy były również tym, co wielu gitarzystów uwielbiało w gitarze rockowej z lat 80.
Night Ranger wciąż jest w pobliżu, a Gillis nadal jest niesamowitym gitarzystą. Chociaż nigdy nie miał okazji pisać z Ozzy'm, jego praca z Night Ranger daje nam wgląd w to, co mogło być.
Gillis With Night Ranger
Jake E. Lee
Jake E. Lee wskoczył na scenariusz i nagranie Bark at the Moon, wydanego w 1983 roku. Będąc nowym na scenie narodowej, Lee był szanowany wokół sceny metalowej So Cal oraz byłego członka Ratt i Dio. Był pierwszym stałym gitarzystą Ozzy'ego od czasu Randy i miał duże buty do wypełnienia. Lee pokazał, że jest na to gotowy i nadal jest uznawany przez fanów za jednego z najlepszych gitarzystów, jakich Ozzy kiedykolwiek zatrudnił.
Metal zyskiwał na popularności w czasie, gdy Lee dołączył do zespołu, a dzięki MTV Ozzy był znacznie bardziej widoczny. Lee był ekstrawagancki i energiczny na scenie, i miał kotlety, aby stłumić żądło fanów po utracie Rhoads. Był właściwym facetem we właściwym czasie. Lee pojawił się na Bark at the Moon and The Ultimate Sin, zanim w końcu został zwolniony.
Choć kadencja Lee była krótka, a jego odejście nagłe, daleko mu do radaru. Jego wkład w dwa albumy studyjne, w szczególności Bark at the Moon, ugruntował jego miejsce w historii metalu. Jeśli byłeś fanem Ozzy w latach 80., bardzo prawdopodobne jest, że myślisz bardzo o Jake E. Lee.
Essential Listening: Bark at the Moon (1983)
Wyć do księżycaJeśli utwór tytułowy tego nie zrobi, możesz nie mieć pulsu. Solówki Lee są niesamowite i nie ma nic złego do powiedzenia na temat tej płyty. Jako jeden z klasycznych albumów Ozzy'ego przetrwał próbę czasu, a gra i pisanie piosenek Jake'a E. Lee jest ważnym powodem.
Kup TerazZakk Wylde
Dziś Zakk Wylde jest czczony jako jeden z najlepszych metalowych gitarzystów na świecie, a niezliczona liczba młodych graczy robi wszystko, co w jego mocy, aby naśladować jego ton, technikę i nastawienie. Ale przed kamizelkami klubów motocyklowych, gęstymi brodami, dużymi mięśniami, łańcuchami do pasków gitarowych i miażdżącym kości, zdetronizowanym chaosem, Wylde był mądrym, jasnowłosym dziewiętnastolatkiem, który wydawał się bardziej skłonny do pojawienia się na okładka powieści romantycznej niż w barze motocyklowym.
Wylde przyszedł znikąd w 1987 roku, aby przejąć Lee jako topór Ozzy'ego, pozostawiając fanów do zastanowienia się (1) Kim jest ten dzieciak? i (2) Skąd wziął ten niesamowity Les Paul?
Wylde wygrał koncert po wysłaniu Ozzy'emu taśmy demonstracyjnej. Chociaż może to być szczęśliwy przełom, reszta kariery Wylde opiera się na ziarnistości i talencie. Szczyt jego czasu z Ozzy przyszedł wraz z wydaniem No More Tears w 1991 roku, ogromnym komercyjnym sukcesem, który przyniósł cztery pierwsze dziesiątki singli.
Zakk Wylde jest członkiem zespołu Ozzy'ego od ponad dwudziestu pięciu lat i jest jednym z nielicznych absolwentów, którzy realizują projekty, które odnoszą sukcesy na własną rękę. Wylde's Black Label Society nie zajmuje miejsca w żadnym zespole, a dzięki BLS może pisać muzykę o wiele bardziej poważną niż jego praca z Ozzy.
Do tej pory Wylde pojawił się na jedenastu płytach z Black Label i ośmiu z Ozzy (pięć studio, trzy na żywo). To prawdziwa żywa legenda w świecie gitar metalowych.
Essential Listening: Live at Budokan (2002)
Live At BudokanUsłysz to i uwierz w to. Ten album na żywo to wirtualna klinika gitarowa założona przez pana Wylde. Wystąpił na dwóch innych nagraniach na żywo z Ozzy, ale żadne inne nie oddaje epickiego brzmienia, zaciekłości i precyzji jego pracy na gitarze. Szczególnie interesujące jest to, jak traktował klasykę skomponowaną przez byłych wielkich mistrzów, takich jak Rhoads, Iommi i Lee, traktowanych z szacunkiem, ale z własnym niepowtarzalnym stylem.
Kup TerazPan Crowley z Live at Budokan
Gus G.
Kostas Karamitroudis, lepiej znany jako Gus G, jest greckim niszczycielem, który studiował w Berklee College of Music w Bostonie, zanim założył zespół Firewind, progresywny projekt power metalowy, który wciąż się rozwija.
Gus był pistoletem do wynajęcia dla kilku zespołów, w tym potworów Euro-death Arch Enemy i szwedzkiego zespołu metalowo-energetycznego Dream Evil. On wylądował koncert z Ozzy w 2009 roku i zastąpił Wylde. Podobno Osbourne poczuł, że Wylde przepuszcza zbyt wiele wibracji Black Label w swoim piśmie z Ozzy'm, słuchając Black Rain, a nawet Down to Earth, nie jest trudno to usłyszeć.
Gus G. pojawia się na studyjnym albumie Ozzy'ego Scream, ale nie ma napisów do tej płyty.
Inni gitarzyści
Oprócz wyżej wymienionych graczy, wielu innych gitarzystów zapełniło się zespołem Osbourne'a przez lata. Joe Holmes jest prawdopodobnie najbardziej znaczący, koncertował z Ozzy w latach 1995-2001.
Holmes pojawił się na nagraniach na żywo, ale tylko w jednym studyjnym utworze i nigdy nie grał na pełnej płycie studyjnej.
Niektóre znane nazwiska, takie jak Jerry Cantrell, Alex Skolnick i Steve Vai, pracowały z Ozzy przez lata. Zadziwiające jest wyobrażenie sobie, że któryś z tych trzech spędza znaczną ilość czasu na pisaniu i nagrywaniu z Prince of Darkness.
Nie ma wątpliwości, że kariera Ozzy'ego ma więcej dni do przodu niż do przodu. Mamy nadzieję, że zanim przejdzie na emeryturę, zobaczymy jeszcze kilka albumów studyjnych. Bez względu na to, co zrobi stąd, jego dziedzictwo jako ojca chrzestnego metalu jest niepodważalne, a jego wkład będzie trwał wiecznie.
Ozzy Osbourne wie, jak wybrać gitarzystów, a każdy gracz, który pojawił się obok niego, był naprawdę jednym z najlepszych.