No Rush to producent muzyki elektronicznej z Bay Area. No Rush '85 to jego projekt synthwave. Przeprowadziłem z nim wywiad na temat tego, dlaczego został pociągnięty do tworzenia muzyki synthwave, jego nowej (nie syntezatorowej) EP Holding Patterns i gdzie widzi synthwave w przyszłości.
Karl Magi: Co sprawiło, że zainteresowałeś się muzyką?
No Rush: Tak było naprawdę stopniowy proces. Grałem na basie w kilku zespołach w liceum i na studiach, co było prawdopodobnie pierwszym razem, gdy pisałem muzykę, i majstrowałem w Garageband i Protools na studiach. Ale dopiero zacząłem słuchać muzyki elektronicznej po studiach i myślę, że to właśnie skłoniło mnie do tworzenia muzyki. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem dubstep w 2011 roku, mój umysł był absolutnie oszołomiony, ponieważ nie miałem pojęcia, że można stworzyć takie dźwięki, nie mówiąc już o włączeniu ich do muzyki i umożliwieniu tańca. Przyszło mi do głowy, że naprawdę nie ma ograniczeń co do rodzaju muzyki, którą mógłbym stworzyć w mojej sypialni za pomocą laptopa, i to było wszystko. Zrobiłem pierwszy występ w sylwestra w 2012 roku i nigdy nie oglądałem się za siebie.
KM: Jakie elementy skłoniły cię do tworzenia muzyki synthwave?
NR: Przez lata produkowałem pułapki i usterki jako No Rush, zanim zacząłem tworzyć synthwave. Nadal kocham te gatunki, ale złożoność melodyczna nie jest dokładnie ich mocną stroną. To, co przyciągnęło mnie do syntezatora, to skupienie się na melodiach, harmoniach i progresji akordów. Surowa emocja dobrej progresji akordów, która dociera do mnie za każdym razem, czy to kilka dziwnych akordów jazzowych, których nigdy wcześniej nie słyszałem, czy najbardziej podstawowa progresja popu z czterema akordami. Dzięki synthwave otrzymujesz te standardowe progresje popowe, które słyszałeś milion razy, ale także mnóstwo dziwnych zastępstw i akordów jazzowych, więc masz połączenie znajomości z czymś bardziej nieprzewidywalnym i emocjonalnym. Uwielbiam to. Mówiąc prościej, bardzo lubię także fale piły i skoki wysokości. I oczywiście jest czynnik nostalgii, który przede wszystkim skłonił mnie do słuchania fal synth.
KM: Ogólnie, jak podchodzisz do tworzenia nowej muzyki?
NR: Dla mnie jest trochę na całej mapie i zawsze staram się wymyślić nowe podejście. Czasami zacznę od progresji akordu lub linii basu, a innym razem zacznę od znalezienia lub zaprojektowania łatki syntezatora, która mnie inspiruje. Czasami zacznę od odtworzenia piosenki innej osoby. Zaczynam jednak, dopóki nie natknę się na pomysł, dźwięk lub melodię, które naprawdę mnie przyciągają lub czują się w jakiś sposób wyjątkowe, i odtąd będę je rozwijał.
Ponadto wymyślenie ogólnego motywu perkusyjnego lub rytmicznego - który mógłbym nazwać groove, gdybym tworzył hip-hop - a następnie upewnienie się, że wszystkie instrumenty albo podążają za tym tematem, albo grają z niego, jest po prostu niezbędne do spójnego pisania piosenki. Spójność melodyczna przychodzi mi naturalnie, ale muszę podjąć świadomy wysiłek, aby upewnić się, że wszystkie moje elementy rytmiczne są zsynchronizowane.
KM: Powiedz mi więcej o swojej EPce Holding Patterns . Jakie pomysły chciałeś na nim zgłębić i jak to zrobiłeś?
NR: Stworzyłem Holding Patterns as No Rush, który jest moim projektem bez syntezy i był to trudny projekt. Ważne jest dla mnie to, że każda wydana przeze mnie EPka lub album ma zunifikowany charakter, w przeciwieństwie do bycia tylko kolekcją piosenek, i wciąż mam wrażenie, że mam 75% z trzech różnych albumów. Zajęło to półtora roku i wciąż jest to może tylko 75% tego, co chcę, aby było. To powiedziawszy, zawiera pewne rzeczy, z których jestem naprawdę dumny i nadal gram niektóre z tych nagrań na żywo. Zrobiłem to również w bardzo niepewnym i trudnym okresie mojego życia i myślę, że wady produktu końcowego odzwierciedlają to, więc wydaje mi się głęboko autentyczne w tym sensie, nawet jeśli nie jest idealne.
Ostatnio przesłuchałem wszystkie dema Holding Patterns, które złomowałem, i jest tam trochę solidnego złota. W pewnym momencie zamierzam wydać je na własnej EPce lub albumie.
KM: Gdzie chcesz iść ze swoją muzyką w przyszłości?
NR: Chciałbym Uwielbiam wydawać album No Rush '85, ponieważ do tej pory wydawałem tylko single. Robiłem też dziwniejsze, trochę lo-fi glitchy rzeczy do salonu, które prawdopodobnie zamierzam wydać jako No Rush. Jest zajebisty i nie mogę się doczekać, aby go wypuścić, ale na razie jest wstrzymany, kiedy skupiam się na syntezatorze. Na poziomie profesjonalnym chciałbym tworzyć ścieżki dźwiękowe do gier wideo - twórcy niezależni, uderz mnie !!!
KM: Jak oceniasz obecny stan sceny synthwave?
NR: Naprawdę podoba mi się, jak duży nacisk kładzie się na scenę na projektowanie graficzne i animację. Tworzę własne okładki albumów i animacje na Instagramie. Właśnie zainspirowało mnie to, co robią inni artyści synthwave. Ogólnie rzecz biorąc, możliwość łączenia się z tyloma nieznajomymi przez Internet dzięki naszej wspólnej miłości do mediów z lat 80. to naprawdę cudowna rzecz.
Wydaje się, że termin „synthwave” rozrósł się i obejmuje wiele bardzo różnych gatunków, z których niektóre nie mają żadnego interesu pod tym samym parasolem. Na przykład Darksynth tak naprawdę nie ma wiele wspólnego z italo disco, a ze względów praktycznych dziwne jest nazywanie ich obu „synthwave”. Ale tak naprawdę to tylko znak, że fala synth rośnie i rozwija się jako gatunek, a ja jestem za tym!
KM: Jak ładujesz swoje kreatywne baterie?
NR: Wiele razy słucham muzyki z zupełnie innego gatunku niż to, co tworzę, np. Ska, trip hop czy coś takiego. To często inspiruje pomysły, których nigdy nie miałem, gdybym słuchał gatunku, który tworzę, a szerzej, przypomina mi uniwersalne techniki pisania piosenek, które zwykle działają w różnych gatunkach. Innym razem całkowicie wyjdę z domu i posłucham melodii w innym fizycznym otoczeniu, na przykład w drodze lub podczas spaceru po mieście. Chodzi o wyczyszczenie mojej palety i możliwość zbliżenia się do mojej muzyki ze świeżymi uszami.