Pakiet Ratt powrócił z zemstą w 2010 roku!
Niemal dekadę po wydaniu albumu Ratt Infestation z 2010 roku nadal należy do najprzyjemniejszych niespodzianek od BARDZO długiego czasu. Kiedy po raz pierwszy ogłoszono wieści o tym projekcie w 2009 roku, wcale nie miałem na to wielkich nadziei. Byłem fanem kilku pierwszych nagrań gryzoni z LA podczas moich licealnych lat, szczególnie debiutanckiej EPki z 1983 roku i ich przełomowego albumu Out of the Cellar z 1984 roku, ale stało się całkiem oczywiste, że zespół do tego czasu zadzwonił Pojawił się rozczarowujący album Reach for the Sky z 1988 roku. Poza tym moje hardrockowe upodobania przeszły również na cięższe taryfy, więc przez następną dekadę patrzyłem z daleka, jak Ratt przechodzi nieuchronny cykl rozpadu i ostatecznego zjednoczenia, opłakując tragiczną w 2002 roku heroinową śmierć gitarzysty Robbina Crosby (RIP), z którym spotkał się wokalista Stephen Pearcy, co doprowadziło do zastąpienia go przez czeladnika Jizzy Pearl (Love / Hate, LA Guns) na kilka lat. Wydaje się jednak, że czas (i najwyraźniej brak zainteresowania wytwórni) naprawdę leczy wszystkie rany, ponieważ ostatecznie Ratt załatał różnice z Pearcy i ogłosił, że zaczynają pracę nad pierwszym albumem studyjnym od 1999 roku dla nowej wytwórni Loud & Proud, oddział Roadrunner Records.
Ratt: „Best of Me” From Infestation
Album ...
Kiedy pierwsze zapowiedzi Infestation trafiły do sieci kilka tygodni przed wydaniem albumu, reakcja fanów była absolutnie ekstatyczna. Mimo że do tej pory moje zainteresowanie Rattem było bliskie zeru, rave'y brzmiały zbyt dobrze, by je zignorować ... więc posłuchałem kilku nowych utworów z ciekawością na stronie internetowej zespołu i nieoczekiwanie usłyszałem, jak mówię: „Wow . To jest dobre." W rezultacie kupiłem kopię płyty CD (moja pierwsza nowa wersja Ratt od ponad 20 lat!), Gdy tylko stała się dostępna i przez kilka tygodni rządziła moim odtwarzaczem CD. Infestation to wciąż cholernie solidna kolekcja klasycznych rockmanów Ratt, rozpoczynająca się pozytywnie slamminowym „Eat Me Up Alive” (najlepsza piosenka na płycie CD, bez żadnego - to powinien być pierwszy singiel, a nie środek) „Best of Me”) i przewijanie kolejnych dziesięciu utworów, które brzmią świeżo i mocniej niż wszystko, co Ratt wydał od czasu Invasion Of Your Privacy w 85 roku. Gitarzysta Carlos Cavazo (ex-Quiet Riot) znakomicie wypełnił buty zmarłego Robbina Crosby'ego, ładnie łącząc się z wieloletnim akordeonem Rattem Warrenem DeMartinim, aby z powodzeniem odtworzyć klasyczne, charakterystyczne brzmienie zespołu. Głos Pearcy'ego, który przez lata stał się propozycją trafienia w chybił trafił, również starzeje się lepiej, niż się spodziewałem. Brzmiał trochę mniej jęcząco niż za dawnych czasów (co jest dobrą rzeczą) i dodał trochę bardziej szorstkiego warczenia, ale nie stracił nic ze swobody. Krótko mówiąc, Ratts byli w świetnej formie muzycznej od pierwszej nuty Infestation do ostatniej. Wyróżniające się utwory, takie jak „A Little Too Much”, „Last Call”, „Look Out Below” (striptizerki w całej Ameryce powinny kręcić się w górę iw dół do tego bieguna!) Oraz zabójca „Lost Weekend” (który jeździ na szczycie dudniący riff prosto z „Braku komunikacji” z Out of the Cellar ) to zabójcze płyty z klasycznego, modnego rocka, przywracające miłe wspomnienia z wczesnych nagrań zespołu, kiedy po raz pierwszy udoskonalili połączenie Davida Lee Rotha z Van Halen crunch i boogie nasiąknięte alkoholem Aerosmith. Album nie potknie się aż do ostatniego utworu, ballady „Take Me Home” - Ratt nigdy nie był „ballad band”, a ta piosenka pokazuje dlaczego. Na szczęście „Don't Let Go” podążyło za tym niewypałem i zakończyło album wysoką notą. Podsumowując, Infestation był zaskakująco niesamowitym powrotem do formacji przez zespół, który odpisałem dekady wcześniej, i pokazał, że Ratt wciąż miał ogień w brzuchach i paliwo w zbiorniku.
„Eat Me Up Alive”
Odczyn...
Zaraza zagrał imponująco na listach przebojów zespołu, który był tak długo poza pętlą, zadebiutował na 30 miejscu listy Billboard i podobno podniósł sprzedaż 14 000 egzemplarzy w pierwszym tygodniu premiery. Nie oznaczało to jednak powrotu na pełny etat, na który liczyło wielu długoletnich fanów Ratta. Kiedy zespół zakończył trasę koncertową, by wesprzeć album pod koniec 2010 r., Napięcia między członkami znów podniosły swoje brzydkie głowy, co spowodowało, że Pearcy ogłosił, że Ratt ma „przerwę na jakiś czas”.
Po zarażeniu ...
Na początku 2014 roku Stephen Pearcy ogłosił, że po raz kolejny opuścił Ratt, tym razem na dobre, powołując się na „ciągłe zamieszanie” i „nierozwiązane interesy” między członkami zespołu jako powody jego odejścia. Pearcy wznowił tournée jako artysta solowy i powiedziano, że „drzwi są zamknięte” na kolejne spotkanie z Rattem i że „prawdopodobnie nigdy nie będzie innego albumu Ratt”.
Tymczasem perkusista Bobby Blotzer założył nowy zespół w 2015 roku i zaczął koncertować pod nazwą „Bobby Blotzer RATT Experience”. Grupa świętowała 30. rocznicę albumu Invasion of Your Privacy z 1985 roku, grając w całości, a także wybierając największe hity Ratta.
Rzeczy stają się dziwne ...
Pod koniec 2015 r. Bobby Blotzer przemianował swój zespół hołdu „Ratt Experience” i zaczął grać koncerty pod prawdziwą nazwą Ratt. Ten „nowy” Ratt - w skład którego wchodzili wokalista Josh Alan, gitarzyści Doc Ellis i Nicholas „Blaze” Baum oraz basista Robbie Crane - ogłosił obszerne terminy tak zwanej „Re-Invasion Tour” w 2016 roku. Doprowadziło to do natychmiastowego wyzwanie od gitarzysty Warrena DeMartiniego, który dzieli prawa autorskie do nazwy zespołu z Blotzer i nie dał mu pozwolenia na wykorzystanie go w swoim nowym zespole. Blotzer utrzymywał, że jeśli pierwotni członkowie Rattu nie chcą już razem koncertować, miał pełne prawo „przejąć kontrolę” nad dziedzictwem oraz utrzymać nazwę i muzykę zespołu.
Aby jeszcze bardziej pomylić tę kwestię, były basista Juan Croucier wyruszył w trasę jako solowy akt w 2015 roku, wystawiając się na tytuł „The Other Voice of Ratt”, podczas gdy wokalista Stephen Pearcy również sam grał solo. Przez krótki czas mogło być możliwe zobaczenie trzech różnych wersji Ratta grających w tym samym obszarze tej samej nocy!
Może być tylko jeden!
Pomimo prawie stałych problemów w składzie, „Ratt” Bobby'ego Blotzera koncertował w Stanach Zjednoczonych przez cały rok 2016. Jednak za kulisami pozostali trzej założyciele Rattów - Pearcy, DeMartini i Croucier - planowali powrót. Trio wykonało niespodziewany, niezapowiedziany zestaw piosenek Ratt na Monsters of Rock Cruise w październiku 2016 r. Z gitarzystą Carlosem Cavazo i perkusistą Jimmy'm DeGrasso uzupełniającym skład. Osobowość radiowa Eddie Trunk napisał na Twitterze o swoim planie i sucho skomentował: „Nie mają jeszcze nazwy, ale jestem pewien (są) otwarci na sugestie ...”
Pod koniec listopada 2016 r. Pearcy, DeMartini i Croucier ogłosili, że odzyskali prawa do nazwy Ratt w sądzie w Kalifornii. Okazało się, że Blotzer naruszył oficjalny znak towarowy zespołu, gdy próbował przekazać swój zespół coverowy jako prawdziwy „Ratt”, w wyniku czego został usunięty z korporacyjnej współpracy zespołu. Blotzer nie ma już prawa do używania nazwy Ratt i nie ma dalszych udziałów w zespole ani w żadnym ze swoich przedsięwzięć biznesowych.
Odtworzony Ratt - Pearcy, Croucier i DeMartini - powrócili na scenę koncertową w 2017 roku, zaczynając od czołówki na corocznym festiwalu retro-rockowym M3 w Kolumbii w stanie Maryland pod koniec kwietnia. Warren DeMartini skłonił się w marcu 2018 r. (Niektóre źródła podają, że został „zwolniony”), a Carlos Cavazo podążył za nim wkrótce
Na początku 2019 r. W skład Ratt wchodzą Pearcy i Croucier, nowy perkusista Pete Holmes (wcześniej Black-N-Blue) oraz nowi gitarzyści Jordan Ziff i Chris Sanders. W tym roku zespół obiecuje „nową muzykę”.
Stąd ... kto wie? Historia Ratta zawsze była niestabilna i nieprzewidywalna, więc na razie świętujmy ich powrót i cieszmy się jazdą, która trwa.
Infestation Kup terazDyskografia Ratt Select ...
RATT (EP) - Time Coast, 1983 / Atlantic, 1984
Out of the Cellar - Atlantic, 1984
Inwazja na Twoją prywatność - Atlantic, 1985
RATT: The Video (VHS) - Atlantic, 1985
Dancing Undercover - Atlantic, 1986
Reach For The Sky - Atlantic, 1988
Detonator - Atlantic, 1990
RATT N Roll 8191 - Atlantic, 1991
Collage - DeRock, 1997
RATT - Portret, 1999
The Essentials - Atlantic, 2002
Tell the World: The Very Best of Ratt - Rhino, 2007
Infestation - Loud & Proud, 2010