Prawdziwa historia: kilka lat temu po wyjątkowo nieprzyjemnym dniu w biurze wtoczyłem się do domu przyjaciela. Cofnij to trochę: po wyjątkowo nieprzyjemnym tygodniu w biurze. W każdym razie wysiadłem z ciężarówki, lekki jak piórko z szerokim, szerokim uśmiechem na twarzy.
Kiedy mój kumpel przywitał mnie u drzwi, miał zdziwiony wyraz twarzy. Kiedy zapytałem go, co jest nie tak, odpowiedział: „Stary, czy nie przeszedłeś przez tydzień piekła w pracy? Co słychać w tym dobrym nastroju?
Na co odpowiedziałem: „Kiedy wyszedłem z biura, aby podejść do ciebie, włożyłem Coltrane's A Love Supreme do mojego odtwarzacza CD i nagle w moim świecie wszystko było w porządku”.
Ten zdziwiony wyraz twarzy mojego przyjaciela szybko zmienił się w wyraz obrzydzenia, gdy odpowiedział: „Koleś! Jak posłuchać tego śmiecia? Te rzeczy to po prostu hałas. ”
Po znalezieniu miejsca na kanapie mój przyjaciel przysunął się do odtwarzacza CD i zaczął podkręcać głośność na Południu Nieba Slayera , na co odpowiedziałem: „Koleś, teraz to hałas”.
No cóż. Do każdej jego własności.
Ale wiem, że jest wielu ludzi takich jak mój kumpel. Nie słuchają muzyki jazzowej, ponieważ nie dają szansy na jazz. Może czują się zastraszeni muzyką. Może myślą, że musisz być w średnim wieku i znawca wina, by kopać jazz.
Bez względu na przyczynę, zamiast próbować to zrozumieć, wybierają łatwą ścieżkę i ignorują muzykę jazzową.
Tam właśnie wchodzę.
Moja pasja wyjaśniona
Chcę rozwiać wszystkie mity i pogłoski o tym, że trudno jest przyjąć i cieszyć się muzyką jazzową.
Naprawdę fajną rzeczą w tym małym podkładzie „jak słuchać muzyki jazzowej” jest jego prostota. Nie ma testów, nie trzeba kupować kosztownych przewodników po studiach - wcale. Wystarczy otwarty umysł i chętny zestaw uszu.
Zanim naprawdę zagłębimy się w słuchanie jazzu, chcę poświęcić chwilę i wyjaśnić, dlaczego zacząłem go słuchać. Jestem pewien, że moja historia nie jest w żaden sposób wyjątkowa, ale przeniosłem się do tego cudownego świata poprzez dobry, rockowy rock'n'roll.
Jako skąpy pre-nastolatek kopałem skałę moich czasów (Kiss, Allman Brothers, Styx, Queen, The Who, Rolling Stones itp.), Podobnie jak większość moich przyjaciół. Ale jeden z moich przyjaciół miał akurat starszego brata (miał wtedy około 20 lat), który był głęboko zainteresowany jazzem i bluesiem, poza rock-n-rollem, który lubiłem.
Pewnego popołudnia po tym, jak mój przyjaciel i ja właśnie skończyliśmy przygotowywać epicką operę rockową Rusha 2112, ten starszy brat pochylił się do sypialni mojego przyjaciela i powiedział: „To super. Kopie Rusha. Ale jeśli naprawdę chcesz usłyszeć coś, co zaskoczy Cię, podążaj za mną. ”
Nasza trójka zeszła na dół do pokoju starszego brata i ostrożnie położył album na swoim gramofonie. Następną rzeczą, którą wiedziałem, ten… ten… dźwięk, dźwięk, którego do tej pory nie doświadczyłem, wypełnił całą piwnicę.
To było wspaniałe.
John Coltrane „Moje ulubione rzeczy”
Daj szansę Jazzowi
Miał potrójny, przestrzenny dźwięk. Brzmiało to jak milion różnych instrumentów grających milion różnych rzeczy jednocześnie. Ale wszystko idealnie do siebie pasuje. Rozległo się szalone, rytmiczne bębnienie. Było mnóstwo błyskawicznych gitar i chropowatych klawiatur. A potem była trąbka. Trąbka, która przecięła to wszystko.
Starszy brat miał rację. Mój umysł był wystarczająco zawstydzony.
To był genialny Bitches Brew Milesa Davisa. I zabrzmiało znacznie mocniej niż jakikolwiek album „rock-n-roll”, jaki kiedykolwiek słyszałem.
Byłem uzależniony. Natychmiast.
To był mój punkt wyjścia do świata muzyki jazzowej.
Cieszę się, że w ciągu kilku następnych lat dostaliśmy się na Milesa, nawet po tym, jak przeprowadził się do swojego miejsca, starszy brat pozwolił nam przeszukać jego albumy jazzowe i przygoda trwała dalej.
Odkryłem Herbiego Hancocka, Freddy'ego Hubbarda, Monka, Trane, Weather Report i innych fajnych, eklektycznych artystów. Z tych skrzynek albumów zakochałem się także w kotach takich jak Louis Armstrong, Art Blakey i Louis Jordon. Koty, które potrafią to rozerwać, ale jednak w inny sposób niż Miles z początku lat 70., które słyszałem.
Kiedy wspominam całe to doświadczenie, czuję się wyjątkowo szczęśliwy. Całe szczęście, że stałem się formą muzyki, której nie dałbym rady bez tych dni. Całe szczęście, że miałem przyjaciela, który był gotów zmienić młodego punka w tak potężną muzykę. I na szczęście udało mi się utrzymać wystarczająco długo otwarty umysł, aby zdecydować, czy naprawdę podoba mi się to, co słyszę.
Gdyby starszy brat mojego przyjaciela kusił nas na dole, mówiąc coś w stylu: „Zejdź do mojego pokoju, a ja wydam kilka albumów jazzowych”, mógłbym się bał.
I to nie byłaby mądra decyzja z mojej strony.
Ale chodzi mi o to, że nie daj się natychmiast wyłączyć samej myśli o słuchaniu jazzu.
Muzyka jazzowa to muzyka nastrojowa. Czysty i prosty. Ale tak samo jest z rockiem, country, bluesem i popem. To wszystko nastrojowa muzyka.
Daj szansę jazzowi. Możesz być zaskoczony tym, jak na to zareagujesz. Ponieważ gdy zaświeci to światło, może płonąć jaśniej niż tysiąc słońc.
Nie ma znaczenia, w jaki sposób można uzyskać dostęp do świata jazzu, ważne jest, aby się tam dostać. Pamiętaj tylko, że hałas jednego człowieka może być Bitches Brew innego człowieka.
W części drugiej podzielimy niektóre z wielu różnych kategorii, które obejmują niesamowity świat muzyki jazzowej i kilka różnych sposobów próbkowania z niesamowitej płyty jazzowej.