Ścieżka wojownika - zatytułowana
Kraj: Grecja / Gatunek: Tradycyjny / Power Metal
10 piosenek, czas trwania: 62:11
Wydanie: Stormspell Records, 2019
Wygląda na to, że w ostatnich latach Grecja stała się dość metalowym siedliskiem metali ciężkich. Naród ma żywą rodzimą scenę, ze zdrową populacją zespołów grających różne metalowe podgatunki. Greckie zespoły metalowe, które są najbardziej znane na całym świecie, to najprawdopodobniej Firewind (którego gitarzysta Gus G. grał z Ozzy Osbourne) i czarne metalowcy Rotting Christ, ale wiele innych kombinacji obecnie robi fale w podziemiu, jak Diviner, Samobójcze anioły i Stygian Oath (które recenzowałem na tej stronie w zeszłym roku), żeby wymienić tylko kilka.
Najnowszymi greckimi entuzjastami, którzy przeszli przez moje biurko, są Warrior Path, którego debiut z własnym tytułem został wydany wiosną 2019 r. Przez prawdziwych metalowych specjalistów Stormspell Records. Ten projekt jest najwyraźniej pomysłem gitarzysty Andreasa Sinanoglou, jedynego oficjalnego „członka zespołu” wymienionego na stronie albumu Warrior Path w Metal-Archives. Resztę zespołu wypełniają „gościnni muzycy” - basista / klawiszowiec Bob Katsionis (płodny artysta solowy i producent, który nagrywał z Firewind i Cassius Belli), wokalista Yannis Popadopoulous (artystów nagrywających Nuclear Blast Beast In Black) oraz perkusista Dave Rundle. Razem stworzyliśmy imponującą, dopracowaną 10-piosenkową kolekcję klasycznych, melodyjnych melodii, które powinny spodobać się fanom wspomnianego Firewind, a także vintage Iron Maiden, Crimson Glory, HammerFall, Jag Panzer i ogólnie power / progressive metal .
„Riders of the Dragons”
Piosenki
Nie byłem pewien, czego się spodziewać po Warrior Path, kiedy po raz pierwszy spojrzałem na jego imponującą okładkę, ale kiedy uderzyłem w „play” w epicką epicką epicką epicką „Riders of the Dragons”, moje uszy natychmiast podniosły się i pomyślałem., „Wow! OK, to są prawdziwi faceci”. Warrior Path to bardzo dobrze wyprodukowany dysk; gitary (akustyczne i elektryczne) brzmią ostro i wyraźnie w całym albumie, perkusja jest zawsze zadowalająco grzmotliwa, a wokal Yannis P. jest mocny, szybujący i pewny siebie. Ten facet był prawdziwym odkryciem, jest klasycznym pięknem ze szkoły Dickinson / Halford. „The Hunter” zaczyna się od miłego, nastrojowego makaronu gitarowego, zanim stał się pełnoprawnym palnikiem metalowym. „A Sinner's World” i „Stormbringers” są prostymi cięciami heavy metalu podobnymi do najnowszego materiału Judas Priest.
Warrior Path może także tworzyć ballady, o czym świadczy urocza „Black Night”, trwająca ponad osiem minut mini-epopeja z imponującą muzyką na gitarze akustycznej. Kiedy gitary elektryczne w końcu wskoczą w półmetek, a Yannis pasywa, jakby od tego zależało jego życie, na pewno będziesz podnosił swoją zapalniczkę ku niebu.
„The Path of the Warrior” to kolejna długa, dziesięciominutowa epopeja akustycznych wzgórz i ciężkich metalowych dolin, która przypominała mi dużo klasycznego „Defendera” z Manowar, aż do wzniosłych, głębokich głosów „gird-your-loins”. na początku narracja „bitwa-mój-syn”.
Zgrywający utwór „Fight For Your Life” to kolejna szybująca liczba power metalowa z ogromną pomocą crunchu, a „Mighty Pirates” (czy pożyczyli ten tytuł od swoich szalonych piratów kumpli ze stajni Stormspell Blazon Stone?) To kolejny utwór, który zaczyna się łagodnie i akustyczne przed przesunięciem przełącznika, aby „kopnąć duże ilości tyłka” w połowie drogi.
Szybująca ballada „Dying Bird of Prey” (którą przysięgam, brzmi jak włosowate metalowe szpilki Skid Row; krzyki Yannisa są bardzo podobne do Sebastiana Bacha na tym utworze) w końcu prowadzi do albumu akustycznego bliżej „Valhalla, I'm Coming, ”, co jest nieoczekiwanie łagodnym sposobem na usunięcie słuchacza.
Podsumowując
Warrior Path to imponująca wersja „debiutanckiej karty” i jeden z najbardziej przyjemnych debiutów „prawdziwego metalu”, jaki słyszałem od dłuższego czasu. Członkowie zespołu mają oczywiście głęboką miłość i szacunek dla dźwięków klasycznego heavy metalu, i to pojawia się w każdej nucie tego albumu. Na podstawie postów ze strony zespołu na Facebooku wygląda na to, że Andreas planuje stworzyć więcej muzyki Warrior Path w najbliższej przyszłości, chociaż projekt będzie musiał najpierw znaleźć nowego wokalistę, ponieważ Yannis powrócił na swój pełny etat z Beast In Czarny.
Krótko mówiąc, Warrior Path to kolejny domowy zestaw dla Stormspell Records. Fani klasycznej stali dobrze by podążali za tymi Wojownikami na Ścieżce do prawdziwej metalowej chwały!