William Carlos Reyes jest klasycznie wykształconym gitarzystą, kompozytorem filmowym i pedagogiem muzycznym, który interesuje się różnorodną muzyką gitarową. Oprócz współpracy z muzykami w wielu gatunkach muzycznych, występuje również z kilkoma zespołami muzycznymi do gier wideo i przyczynił się do powstania wielu albumów w tym charakterze.
W wywiadzie e-mailowym opowiada mi o tym, jak zaczął, o swoich źródłach inspiracji, procesie twórczym i najnowszym albumie Guitar Collections Final Fantasy IV dla Scarlet Moon Records.
Karl Magi: Co spowodowało Twoją pasję do muzyki?
William Carlos Reyes: Myślę, że wszyscy, których znam, mają jakąś pasję do muzyki. Moja właśnie rozwinęła się w głębszą ciekawość i możliwe uzależnienie od próby zrozumienia jej wewnętrznego działania, uświadomienia sobie jego mocy, a następnie próby wytworzenia go osobiście za pośrednictwem różnych mediów. Nie sądzę, że potrafię dokładnie wskazać jakąkolwiek konkretną iskrę, ale raczej kombinację kilku iskier w całym moim życiu. Dorastałem, śpiewając i słuchając muzyki z moimi braćmi. Moi rodzice uwielbiali śpiewać, aw salonie zawsze była gitara. Moi starsi bracia występowali również przed dużą publicznością jako dzieci, a obserwowanie ich jako małego dziecka było co najmniej inspirujące. Słuchaliśmy nawet zapisów filmowych na kasetach nagranych na przenośnym magnetofonie umieszczonym blisko telewizora. Muzyka zawsze tam była.
KM: Jakie czynniki podnieca cię w klasycznej muzyce do gier?
WCR: Urodziłem się w 1980 roku. Wiem, że gry były już wcześniej, a nawet mieliśmy system Atari. Cieszę się, że mogłem być świadkiem pojawienia się systemu rozrywki Nintendo. To było rewolucyjne w moim świecie. Muzyka była po prostu fascynująca i ważniejsza niż muzyka starszej gwiazdy popu, z którą nie mogłem się odnosić. Ta muzyka została stworzona dla mnie, a przynajmniej czułem się jak dziecko. To była moja własna ścieżka dźwiękowa, gdy niszczyłem wrogów, ratowałem księżniczki lub stawałem się silniejszy. Byłem ninja. Byłem czołgiem, bohaterem z własnymi chwytliwymi motywami! Wiesz o czym mówię. Aby bardziej precyzyjnie odpowiedzieć na twoje pytanie, podoba mi się słuchanie lub aranżowanie klasycznej muzyki do gier wideo, ponieważ daje mi szansę na wzbudzenie tych silnych uczuć, przeżycie naprawdę gorących chwil, gdy byłem młody i nie do powstrzymania.
KM: Kim są niektórzy muzycy i kompozytorzy (zarówno związani z VGM, jak i spoza VGM), którzy są dla ciebie inspirujący i dlaczego?
WCR: Dosłownie setki muzyków zainspirowały mnie z setek powodów. Mogę szczerze powiedzieć, że każdy muzyk, którego słuchałem lub którego spotkałem, miał na mnie wpływ na lepsze lub gorsze. Wydaje mi się, że zawsze starałem się szukać muzyki z różnych części świata. Może to wynikać z mojego dziedzictwa drugiej generacji lub może dlatego, że od czasu do czasu czuję potrzebę słuchania czegoś uderzająco odmiennego. Odświeżająca jest różnorodna paleta, szczególnie po długim słuchaniu określonego stylu.
Dziś mamy tak wspaniały i łatwy dostęp do muzyki zewsząd. Kiedy byłem młody, miałem lokalne stacje radiowe w moim małym miasteczku oraz uroczą kolekcję kaset i płyt CD, które starałem się kupić od prac domowych i, oczywiście, pożyczonej muzyki od moich przyjaciół. Według moich inspiracji bardzo trudno jest wszystko zawęzić, nie dając wszystkim uznania.
Pierwotnie zacząłem wymieniać wszystkich muzyków, aby odpowiedzieć na to pytanie, ale po osiągnięciu trzydziestki pomyślałem: „To nie zadziała!” Postaram się przekazać wam moje główne inspiracje, chociaż w przyszłym tygodniu mogę zmienić zdanie. Bach, Beethoven, Mozart, Chopin, Piazzola, Tárrega, Segovia, Paco de Lucia, John Williams (kompozytor filmowy), Koji Kondo i Antonio Carlos Jobim. (Podziwiam każdego z tych muzyków z wielu różnych powodów, ale także z tych samych powodów. Byli błyskotliwi i odważni. Byli namiętnymi poetami muzycznymi. Wyznaczali nowe standardy dzięki innowacyjności i kreatywności i wywarli wpływ na ludzi cały świat.
KM: Jak podchodzisz do procesu aranżowania melodii?
WCR: Mam kilka podejść do aranżacji. Dla mnie jest to jak wybór ścieżki, którą należy wybrać, idąc na spacer natury. Często zależy to od mojego nastroju, piosenki, gry i motywacji. Powiem, że moim pierwszym krokiem jest prawie zawsze nauczyć się piosenki w jej obecnym kształcie i ją przeanalizować. Poznałem melodie, progresję harmoniczną, rytmy, tempo itp .; Stamtąd mogę wybrać sposób odtwarzania i dodawania własnych kolorów. Naprawdę lubię komponować kilka taktów oryginalnej muzyki, które mogę umieścić w utworze na początku, w środku lub na końcu. Staram się, aby każda oryginalna muzyka, którą dodam, była minimalna i aby brzmiała tak, jakby mogła być częścią oryginału. Uwielbiam reharmonizację za pomocą podstawień diatonicznych lub niediatonicznych. Wnosi coś świeżego do każdej znanej piosenki. Czasami używam go subtelnie, ale innym razem mogę użyć tej techniki trochę za dużo. W przypadku tego albumu byłem bardzo ostrożny z tego rodzaju technikami, ale kiedy aranżuję piosenki dla The OneUps, nie zawsze to powstrzymuje. Niezależnie od tego, jakich urządzeń używam do aranżacji piosenki, wciąż staram się, aby melodia płynęła ładnie, nie powodując przy tym zbytniego wstrząsu, choć czasem może to być również bardzo fajne.
KM: Porozmawiaj o OneUps, Trio De Janeiro i Altered Beasts oraz o tym, co każdy projekt oznacza dla Ciebie.
WCR: OneUps są jak rodzina braci. Pochodzimy z różnych środowisk muzycznych, ale spotykamy się i łączymy nasze wpływy, a ludzie wydają się cieszyć efekt końcowy. Mieliśmy niesamowite doświadczenia w całym kraju, które pomagają nam utrzymać jedność. Jako muzyk wiele zawdzięczam swojemu rozwojowi w The OneUps. Wiele zawdzięczam swojej twórczości fanom The OneUps. Doceniam wszystkie przyjaźnie i całą społeczność VGM, o których nigdy bym nie wiedział, gdyby nie cała praca mojego zespołu i włożyłabym to w ten zabawny mały projekt.
The Altered Beasts było okazją do aranżacji piosenek z większymi ograniczeniami, co moim zdaniem pozwala na większą kreatywność. Tim i ja mogliśmy wyjść poza naszą muzyczną bańkę, że tak powiem. Dla mnie, gdy masz tylko dwie gitary, wyzwaniem jest upewnienie się, że każda z nich zawsze robi coś fajnego i interesującego. Chciałem też albumu bardziej relaksującego VGM. W tym czasie czułem, że społeczność może się cieszyć. Próbowaliśmy tego eksperymentu w tym samym czasie, co Super Guitar Bros., którzy są bardziej popularnym duetem gitarowym i bardzo fajnymi facetami. Wydaliśmy album w przyszłym roku i wydawało się, że ludzie to lubią. Wiele osób poprosiło nas o zrobienie drugiego albumu, więc może się to wydarzyć w najbliższej przyszłości.
Trio de Janeiro i trzy inne lokalne grupy, z którymi gram, są pobocznymi projektami, które są dość konsekwentnie rezerwowane na wesela i inne imprezy. Mam szczęście grać z tak utalentowanymi muzykami, a te inne zespoły rzuciły mi wyzwanie w bardzo pozytywny sposób. Zawsze muszę utrzymywać klasyczne i jazzowe kotlety, a także śpiewać po hiszpańsku i portugalsku. Zespoły te stały się również znaczącym źródłem dochodów.
KM: Opowiedz mi więcej o kolekcjach gitar Final Fantasy IV i jakie podejście podjąłeś do wykonywania tych utworów?
WCR: Jayson (Napolitano z Scarlet Moon Records) pierwotnie chciał jednej lub dwóch gitar do albumu Guitar Collections. Potajemnie chciałem średnio pięć gitar na piosenkę, więc zdecydowaliśmy się na trzy, a ostatecznie stworzyłem wiele z nich po pięć gitar (nie mów mu, że to napisałem!). On i ja wybraliśmy piosenki razem. Oboje mieliśmy pewne kryteria. Słuchałem piosenek, które moim zdaniem mogłyby naprawdę dobrze działać i być interesujące tylko na klasycznych gitarach. Słuchałem też silnych intrygujących melodii. Zgodził się z większością moich wyborów, ale przedstawił kilka dobrych sugestii i zmieniliśmy kilka, aby album był bardziej spójny.
Ponieważ nie grałem w tę grę, zanim zacząłem słuchać muzyki, Jayson pomógł i dał mi szczegółowy opis tego, co reprezentowała każda piosenka, że tak powiem. Jeśli chodzi o wykonanie tych utworów, musiałem napisać wiele pomysłów muzycznych na papierze personelu i po prostu ćwiczyć każdą część w kółko. Niektóre części były krótkie i proste, podczas gdy inne wymagały dużej uwagi, w zależności od stopnia trudności. Ton był ważny. Czas był ważny. Artykulacja była ważna, a frazowanie było wszystkim.
KM: Jak myślisz, gdzie VGM pasuje do szerszego świata muzyki współczesnej?
WCR: Myślę, że nie można zaprzeczyć, jak ważna jest muzyka do gier wideo. Niektóre utwory mogą mieć krótki okres przydatności do spożycia, nawet jeśli stają się bardzo znane. Niektóre z tych gier wideo są dziś równie ważne, jeśli nie bardziej, niż kiedy zostały wydane po raz pierwszy. Temat Legend of Zelda jest znany na całym świecie, nie wspominając o tysiącach zespołów, które go obejmują. Ta melodia ma ponad trzy dekady i ludzie nadal ją kochają. Gry wideo są wszędzie i, jak powiedziałem wcześniej, muzyka jest naszą własną ścieżką dźwiękową. Wpływ jest zdumiewający i zdecydowanie zasługuje na uznanie za ważną formę sztuki we współczesnej muzyce.
KM: Jakie są twoje przyszłe cele jako muzyka?
WCR: Jako muzyk mam wiele przyszłych celów. Muzyka dla mnie nigdy się nie kończy. Na szczycie mojej listy jest zawsze ćwiczyć i uczyć się więcej piosenek. Chcę tworzyć więcej aranżacji gitarowych, komponować na różne instrumenty, grać jazz i muzykę klasyczną, a także rozwijać się poprzez śpiew i grę na pianinie. Staram się pchać. Lubię być wyjątkowy i staram się być innowacyjny. Uwielbiam tworzyć, współpracować i zawsze staram się odkrywać inne artystyczne media, w których mogę dodawać muzykę, więc właśnie to zamierzam robić.
KM: Jak ładujesz swoje kreatywne baterie?
WCR: Uwielbiam to pytanie. Chciałbym mieć zdolność umysłową i wytrzymałość do pracy nad muzyką przez dwanaście godzin dziennie, każdego dnia. Niestety nie. Jest tyle życia, że kocham poza światem muzyki. Aby odpowiedzieć na twoje pytanie w prosty sposób, robię sobie przerwę. Wyjeżdżam z miasta. Jadę do Europy lub Ameryki Południowej, aby odwiedzić rodzinę. Chodzę do różnych miast w USA i spotykam przyjaciół. Mam kilka piw z przyjaciółmi i gadam bzdury dla zabawy i próbuję się przespać. Czytam, gotuję, oglądam filmy lub idę na spacer. Wszystkie moje doświadczenia wnoszą coś do mojej kreatywności, więc wszystko, co muszę zrobić, to żyć.