Heavy Is the Head
Jak wspomniałem w poprzednim poście kilka miesięcy temu, istnieje wielu artystów z cięższych gatunków muzyki chrześcijańskiej. Te zespoły i muzycy - należący zarówno do gatunku hard rock, jak i heavy metal - kwitną od dziesięcioleci, łącząc ich unikalne brzmienie, surowy wokal i potwierdzając przesłanie w mieszance, która, co zaskakujące, działa. Chociaż dla niektórych może być to nabyte, a inni słuchacze wolą inne gatunki muzyki, chrześcijański hard rock i heavy metal mają swoich fanów.
W ciągu ostatniej dekady kilka z tych cięższych metalowych zespołów wydało kilka niezwykle popularnych albumów i piosenek. Rozmawiamy z takimi zespołami jak Underoath, Haste the Day, As I Lay Dying, Demon Hunter i Impending Doom. Te akty pomogły popularności gatunku i umożliwiły innym zespołom rozpowszechnianie ich treści wśród chętnych słuchaczy. Piosenki z tej listy to niektóre z moich ulubionych dziesięciu piosenek, które naprawdę lubię. Niektóre zespoły powyżej pomogły mi wciągnąć metal; te ulubione piosenki są wynikiem.
Utwory zostaną wymienione w kolejności alfabetycznej, a po nich podoba mi się te konkretne utwory. Kto wie? Może znajdziesz tutaj nową ulubioną piosenkę.
„Teoria chaosu” (Wojna wieków)
War of Ages naprawdę bardzo lubi hard rocka. Jasne, że można powiedzieć o dowolnym zespole z tej listy odtąd, ale War of Ages nie jest typowym zespołem chrześcijańskim. Dzięki dźwiękom, które czasem wydają się bardziej metalowe z lat 90. niż współczesne, War of Ages oddziela się od innych zespołów, wprowadzając starsze brzmiące wpływy muzyczne do obecnych czasów. Jeśli chodzi o instrumentalne intro, nie ma żadnych niedociągnięć, tym razem zespół faktycznie rezygnuje z intra - takiego jak ten w piosence, na przykład „All-Consuming Fire” - i wskakuje prosto w wokal Leroy Hamp. Jest to ruch, który działa dobrze, z pluciem Hampa z dużą prędkością ognia (lub przynajmniej szybkim strzelaniem do metalowej opaski). Ciosy po prostu nadchodzą, gdy Hamp walczy z ludzkim hedonizmem i nadmiarem, zamiast tego faworyzując nadzieję poprzez zbawienie i Chrystusa („Nie uwierzymy, że jesteś bezradny ... byłeś kochany od pierwszego oddechu”). Wypatrując obrazu bezradnej osoby, być może zagubionej w pijaństwie, imprezowaniu lub innej formie spełnienia, War of Ages nie potępia stylu życia, ponieważ wskazuje na lepszy sposób życia. I to czysty refren Hampa, który popycha ten pomysł w melodyjny, czarujący sposób, który utrzymuje pięści w napięciu, gdy w tle szaleją instrumenty.
„Upadek” (Łowca demonów)
Myślę, że ci faceci, mając około osiemnastu lat, mogą być uważani za weteranów tego gatunku. Do tej pory zespół prowadzony przez Ryana Clarka wydał osiem albumów studyjnych; „Collapsing” to utwór znajdujący się poza ich piątym utworem, The World is a Thorn . Piosenka wydaje się skupiać na perspektywie kogoś, kto patrzy, jak inna osoba płacze w próżności. Linie takie jak „Widzę ciężar pustej śmierci w tobie” i „Martwe fragmenty młodości” być może wskazują na osobę trzymającą się elementów przeszłości, którą mogą uwalniać i nie cierpieć pod nią. Zaskakujące, że piosenka jest śpiewana prawie całkowicie czystym wokalem Clarka, który jest niemal tak epicki, jak warczy jego gardło. Krzyk „W nędzy tam, gdzie należę!” dotyczy jedynej wykrzyczanej linii w piosence. Pomimo braku ostrego wokalu, Clark i instrumentaliści nadal podążają ścieżką. Na początku z kilkoma elektronicznymi nutami, piosenka oferuje świetny przebój pod koniec, a następnie fantastycznie śpiewany refren Clarka.
„Fałszywy zysk” (I the Breather)
Pierwszy utwór z drugiego nieistniejącego już zespołu, Truth and Purpose, „False Profit” z łatwością znalazłby się na szczycie listy, gdyby była to lista ulubionych piosenek. Każda część piosenki absolutnie działa. Z dość nawiedzającym otwieraczem prowadzącym do krzyku Shawna Spanna: „Nie jestem królem, nie jesteś zyskiem!” piosenka uderza gitarami i perkusją, oferując nie tylko jeden, ale dwa przeboje przed refrenami. Spoglądając na chrześcijan, którzy często zachowują się zbyt pochopnie z przesłaniem Ewangelii, Ja Oddychający kładzie to na linii: „Wierzę, że jest król / Tam jest król, tron / I ujrzymy Jego twarz jedną tych dni. ” Jest to piosenka, która wierzy, że chrześcijanie są oddani Bogu, który jest bardzo realny i że nasze przejawy miłości nie powinny skutkować „przyjmowaniem nadziei i marzeń” od tego, komu służymy. Grace nie jest łaską, jeśli jest wymuszona, a zespół wystarczająco dobrze to rozumie. Ten utwór, w całej swojej świetności, jest tego dowodem.
„Fearless” (na dziś)
Jeszcze inna grupa, która od tego czasu się rozpadła, For Today była niesamowicie utalentowana; frontman Mattie Montgomery pojawił się gościnnie na albumach takich zespołów jak Fit for a King, For All Eternity i These Hearts. Zespół sam wyprodukował gwiezdne albumy i wierzę, że szczyt ich pracy pojawia się w tej piosence. Występujący w Immortal 2012 „Fearless” jest kolejnym uderzeniem pięści w torze. To wezwanie do bycia dokładnie tym, co deklaruje tytuł, nieustraszony. Kiedy Montgomery krzyczy: „Nosimy blizny świętego zmartwychwstałego Syna / Więc powiedz mi, czego się boimy?” Jest to hymn pewności dla chrześcijan, nie tylko w wierze, która obiecuje wieczność w przyszłości, ale w wierze, która daje nam siłę na co dzień. Podczas gdy Montgomery krzyczy przeciwko siłom piekielnym - jak często robią to zespoły metalowe, zmieniając Szatana w fizyczny obraz zła, przeciwko któremu można słusznie wściekać się - popiera go fantastyczne wprowadzenie na gitarę i kilka naprawdę świetnych załamań na końcu. To potężna piosenka, która spełnia założone w niej założenia.
„Heralds” (Wolves at the Gate)
Na szczęście ci faceci nadal działają. „Heralds” to jedna z piosenek, na które natknąłem się podczas słuchania chrześcijańskich stacji rock / metal na iTunes (to były dni). Nie pamiętam, czy od razu się w nim zakochałem, ale zawsze była to piosenka, do której ciągle wracam. Zaczynając od fantastycznych czystek Steve'a Cobucciego, piosenka przechodzi w fantastyczny podział, po czym uderza w mieszankę wokalu Cobucciego i „nieczystych” wokali Nicka Detty'ego - krzyków. Cały utwór to przenikanie się dwóch wokalistów, teksty Cobucciego wznoszą się wysoko, zanim rozlegają się gardłowe krzyki. To wysiłek zespołu tagów, wciągający teksty oparte bezpośrednio na Piśmie Świętym („Follow my son / I pozwól zmarłym pogrzebać ich own ”) na temat bycia uczniem Chrystusa. Trochę dziwna wiadomość do zrealizowania w metalu? Być może dźwięk byłby bardziej znany nieco łagodniejszemu trybowi muzycznemu, ale Wolves at the Gate oddaje sprawiedliwość przekazu, nawet gdy rozrywają utwór.
Jako dodatkowa uwaga: istnieje również akustyczna wersja tej piosenki z całkowicie czystym wokalem. Jest tak samo mocny jak oryginalna piosenka, jeśli nie odrobinę bardziej nawiedzająca.
„Hollow King (Sound of the End)” (Fit for a King)
Być może bardziej niż jakikolwiek inny zespół, Fit for a King (często stylizowany na FFAK) jest na szczycie swojej gry. Wydając cztery albumy i ponownie wydając swój pierwszy album w ciągu zaledwie pięciu lat, zespół był zajęty. Podczas gdy każdy album był mniej więcej solidnym wpisem, to naprawdę Creation / Destruction z 2013 r. Naprawdę mnie wciągnęło. Drugi utwór albumu, „Hollow King”, jest blaskiem ognia. Warczenia Ryana Kirby'ego pojawiają się od samego początku, prowadząc do najcięższego, najbardziej uderzającego jak dotąd załamania głowy zespołu. Piosenka składa się głównie z Kirby, z odrobiną czystych refrenów ówczesnego wokalisty Aarona Kadury; cała piosenka, lirycznie i muzycznie, jest czystym, surowym, nieskażonym metalem. Teksty są trudne („Jesteś królem własnego zniszczenia ... Twój„ bóg ”nie słyszy twoich płaczu) i może być równie brutalny i karalny; jednak wiedząc, że piosenka jest o człowieku, który pomaga swojemu „zagubionemu” przyjacielowi (w sensie duchowym) tylko odkryć, że „przyjacielem” jest on sam, teksty mają większy sens, być może jako krytyka chrześcijan, którzy starają się ciężko pracować wiara bez zaufania i wiara we własne wysiłki. Poza „False Profit” to najlepsza metalowa piosenka, jaką kiedykolwiek słyszałem. Chcesz krzyków, które zmusią cię do marszu? To piosenka, która to zrobi.
„My Own Grave” (As I Lay Dying)
Być może najbardziej kontrowersyjny wybór na tę listę, a także najnowszy utwór, singiel As I Lay Dying z 2018 roku powraca do formy dla zespołu. Nigdy nie byłem wielkim fanem ich wersji metalu, ale nawet zwróciłem uwagę na historię otaczającą frontmana Tima Lambesis i jego karierę w więzieniu. Ponowne spotkanie z nim było ryzykownym posunięciem dla zespołu i na pewno spotkało się to z poważnym sprzeciwem. Niemniej jednak, będąc zespołem chrześcijańskim, wydaje się, że przywiązują wagę do przebaczenia, a druga szansa doprowadziła ich do tej decyzji. „My Own Grave” to idealna piosenka w tym kontekście, w której Lambesis opisuje swój upadek z łaski i uświadomienie sobie, że tak naprawdę metaforycznie wykopał własną łaskę. Prowadząc do absolutnie cudownego i chwytliwego refrenu Josha Gilberta, piosenka uderza mocno, szybko i głęboko. Jest niezwykle osobisty dla Lambesis i całego zespołu, a jeśli Lambesis jest tak wierny swojemu słowu, jak obiecuje, sprawia, że powrót As I Lay Dying jest warty czekania.
„Outnumbered” (The Devil Wears Prada)
Czas być szczerym: w tej piosence nie ma nic „chrześcijańskiego”. W rzeczywistości niektórzy mogą nazwać to odwrotnie, ponieważ piosenka (i cała EPka) jest o apokalipsie zombie. Ale, oczywiście, mówimy o Devil Wears Prada. W przypadku tytułów takich jak „Assistant to the Regional Manager” (który, tak, najwyraźniej nawiązuje do The Office ), nie można oczekiwać, że ci faceci naprawdę będą poważni. Nie jestem wielkim fanem zespołu - po raz pierwszy zetknąłem się z nimi poprzez piosenkę „Dez Moines” na Guitar Hero - ale ta piosenka jest śmiesznie zabawna. Dzięki fantastycznemu wstępowi na gitarę i tekstom skupiającym się, jak powiedziałem, na próbach przetrwania inwazji zombie, utwór „Outnumbered” dowodzi, że nie cała muzyka chrześcijańska musi być religijna. Czasami może być po prostu ... głupkowaty.
„Travesty” (pośpiesz się dnia)
Kolejny weteran tego gatunku, Haste the Day, wydał dużo muzyki. Wydawało się, że przeszli przez wszystkie podstawowe zespoły tego gatunku: wydali kilka albumów, dokonali zmian członków ... i rozpadli się tylko po to, by zreformować kolejny album kilka lat później. „Travesty” można znaleźć w albumie „ Attack of the Wolf King” z 2010 roku . Płonący przez elektryczny otwór i okrzyk „Zakrywasz mnie!” od Davida Keecha, piosenka, podobnie jak wiele innych na tej liście, nie wyciska ciosów. Być może najbardziej przejmująca religijnie piosenka, z wyjątkiem „Heroldów”, „Travesty” skupia się na zbawieniu. Linie takie jak „Zakrywasz najciemniejszą część mnie” i „Wraz ze śmiercią zapłaciłeś mój okup” wskazują na nadzieję zespołu na zbawienie, a grzechy zostały odpuszczone przez śmierć Chrystusa. Pod tym względem jest to mocno chrześcijańska piosenka, która również świetnie się rockuje. Całe strofy drugiego ciała, po pierwszym refrenie, są wspaniale śpiewane, z pasującymi gitarowymi riffami. Podsumowując, dla kogoś, kto nie jest wielkim fanem zespołu, uważam, że ta piosenka jest fenomenalna.
„Withering Kingdom” (Darkness Divided)
Kolejny zespół, który niedawno rozpadł się niestety, Darkness Divided niestety pozostawił małe dziedzictwo, z dwoma albumami i dwiema EPkami. Ale ich pierwsze wydanie, Written in Blood, jest niesamowicie werbalnym wyrazem wiary chrześcijańskiej. „Withering Kingdom” jest moim ulubionym albumem. Zaraz po nietoperzu Gerard Mora wyzwala potok wysokich dźwięków („Całe życie opuści głowę / Gdzie kurz zamieni się w martwy”), które płyną w jego głębsze wokale. Nic, czego nie słyszeliśmy wcześniej, ale sama energia w tych liniach początkowych wystarcza, aby złapać każdego, kto nie jest wart uwagi. Piosenka tworzy refren, który, podobnie jak „My Own Grave”, prezentuje się świetnie. Czysty wokalista Sebastian Elizondo nadaje szybujący głos temu melodyjnemu kawałkowi, oferując croon, który chciałbym mieć większości innych czystych wokalistów. W przeciwieństwie do „Heralds” nie jest on zbytnio pomieszany, ale bycie częścią tego utworu sprawia, że jest on wyjątkowo wyjątkowy i pomaga wyróżnić cały utwór spośród reszty albumu.
Cięższe jest Serce
Jest tam mnóstwo świetnej muzyki metalowej i jest kilka innych zespołów i piosenek, które mogłem rozważyć na tej liście. Gdybym musiał wybrać „wyróżnienie”, prawdopodobnie byłby to „Jan Objawiciel” Sprawiedliwej Vendetty. To fantastyczna piosenka, ale jako że ostatnio podważyłem moją perspektywę wiary zespołu, postanowiłem, że najlepiej odłożyć ją na chwilę.
Co prowadzi do interesującego pytania: co sprawia, że zespół metalowy jest „chrześcijański”? Wiem, że zespoły takie jak Blessthefall, Wage War, We Came as Romans i Memphis May Fire mają członków chrześcijańskich i mają piosenki z chrześcijańskimi lub moralnymi przesłaniami. Czy to jednak czyni z nich zespół chrześcijański? Nie jestem do końca pewien, a to sprawiło, że utrzymałem piosenkę taką jak „John the Revelator” lub nawet „You Wear a Crown Blessthefall” z tej listy, mimo że są spektakularne. To trochę fajna linia, ale kiedy zastanawiamy się, co definiuje chrześcijański metal i artystów, ciesz się powyższymi utworami.